Tak chcą podwyższyć prestiż zawodu nauczyciela

ZNP zaproponował pięciu partiom politycznym podpisanie "Porozumienia na
rzecz statusu zawodowego nauczycieli"; w ubiegłym tygodniu związek przesłał je na ręce szefów
sztabów wyborczych - poinformował w środę prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Obraz

Jak podkreślił na konferencji prasowej, w edukacji nie brakuje tematów zastępczych, które nie dotykają istoty sprawy, nie są związane z systemem oświaty, z jakością kształcenia, z przygotowaniem nauczycieli czy kwestią finansowania edukacji i wychowania przedszkolnego.

"Obawiamy się, że w trakcie kampanii wyborczej o edukacji będzie mówiło się albo niewiele, albo będą dominowały sprawy drugorzędne" - powiedział Broniarz. Stąd, jak zaznaczył, pomysł przekazania PO, PiS, SLD, PSL i PJN propozycji zawarcia porozumienia w sprawie statusu zawodowego nauczycieli.

"Teraz czekamy na reakcję tych partii, ale otwarci jesteśmy na każdy głos rozsądku i zapraszamy do debaty na temat sytuacji w oświacie, jak i podpisania 'Porozumienia ws. statusu zawodowego'. Jesteśmy przekonani, że w toczącej się kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu jasne stanowisko partii w tej sprawie będzie wyraźnym sygnałem dla wszystkich nauczycieli w Polsce" - powiedział prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. W projekcie porozumienia przesłanego partiom można przeczytać m.in., że "edukacja dzieci i młodzieży, będąca naszym wspólnym dobrem, musi uwzględniać potrzeby, oczekiwania i aspiracje jak najszerszej grupy obywateli, od jej jakości zależy tempo rozwoju naszego kraju".

"Za pozycję edukacji w polityce państwa odpowiada rząd i parlament, za jej jakość główną odpowiedzialność ponoszą nauczyciele. To od nich zależy sukces polskiej szkoły. Konieczne jest zatem zapewnienie dopływu do zawodu najlepszych kandydatów, dlatego należy postawić na ich staranne kształcenie i dobór, uzależniony wyłącznie od kwalifikacji i kompetencji, a także znalezienie skutecznego sposobu na utrzymanie ich w zawodzie i zapewnienie stałego rozwoju zawodowego" - zaznaczono w dokumencie.

Przypomniano w nim także, że kluczowe dla poziomu kształcenia dzieci i młodzieży jest usytuowanie i ranga społeczna zawodu nauczyciela. Według ZNP, państwo, na szczeblu centralnym, powinno regulować status zawodowy nauczycieli, gwarantować im stabilizację w zawodzie, stać na straży niezależności w wyborze programów i metod nauczania - w ramach określonej przez państwo podstawy programowej.

Związek zaproponował, by strony porozumienia zobowiązały się do utrzymania statusu zawodowego nauczycieli w oparciu o ustawę Karta Nauczyciela. Jednocześnie, jak podkreślił Broniarz, ZNP zgadza się, że dostosowanie Karty do zmieniających się warunków, może nastąpić tylko w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi, a modyfikacja zapisów musi uwzględniać szczególne regulacje, wynikające ze specyfiki zawodu nauczycielskiego.

Te szczegółowe regulacje, to zapisy dotyczące: zasad zatrudniania i zwalniania nauczycieli, w tym na podstawie mianowania, maksymalnego wymiaru pensum dydaktycznego nauczycieli, gwarantowanej minimalnej wysokości wynagrodzenia nauczycieli, w tym określanego corocznie przez ministra, właściwego ds. oświaty wynagrodzenia zasadniczego, a także awansu zawodowego.

Związek opowiada się także za zachowaniem w Karcie regulacji dotyczących przysługujących nauczycielom świadczeń pracowniczych, w tym zwłaszcza: rodzaju i wysokości świadczeń socjalnych, zasad korzystania z urlopów dla poratowania zdrowia, zasad naliczania i korzystania z funduszu na kształcenie i doskonalenie zawodowe oraz wymiaru urlopu wypoczynkowego nauczycieli.

Broniarz, pytany na konferencji, jakie najważniejsze kwestie są do załatwienia w edukacji w nadchodzącym nowym roku szkolnym, wymienił: poprawę jakości kształcenia nauczycieli i wprowadzenie jednolitych standardów, kwestie związane z czasem pracy nauczycieli oraz z wynagradzaniem nauczycieli.

Przypomniał, że Instytut Badań Edukacyjnych prowadzi pogłębione badanie na temat czasu pracy nauczycieli. Wyraził nadzieję, że wyniki ich potwierdzą, że pracują oni więcej niż utarło się mówić w obiegowych opiniach oraz, że pokażą one, że jest to ponad 40 godzin w tygodniu. (PAP)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Koniec zakładu z grupy polskiego miliardera. Wypłacili ogromne bonusy
Koniec zakładu z grupy polskiego miliardera. Wypłacili ogromne bonusy
Niektórzy będą mogli uniknąć podatku od spadku. Rząd ma nowy pomysł
Niektórzy będą mogli uniknąć podatku od spadku. Rząd ma nowy pomysł
Bez uprawnień, bez poszanowania zasad. Rolniczka w rękach policji
Bez uprawnień, bez poszanowania zasad. Rolniczka w rękach policji
Zakazane przy cukrzycy. Polacy kupują je na potęgę
Zakazane przy cukrzycy. Polacy kupują je na potęgę
Nie rozbił kumulacji, a wygrał w Eurojackpot. Oto nagroda Polaka
Nie rozbił kumulacji, a wygrał w Eurojackpot. Oto nagroda Polaka
Wydano ostrzeżenie przed syropem. Zgony dzieci w Indiach
Wydano ostrzeżenie przed syropem. Zgony dzieci w Indiach
Brytyjczycy jak Polacy w PRL. Zmiany na półkach ze słodyczami
Brytyjczycy jak Polacy w PRL. Zmiany na półkach ze słodyczami
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł