"Takiego kryzysu nie było od lat". Na konta rolników wpływają dopłaty
Na konta ponad 65 tys. rolników wpłynęło 706 mln zł. Wypłaty nadal trwają - poinformowała Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. - Takiego kryzysu jak teraz, nie było w polskim rolnictwie od lat - ocenia Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
17.08.2023 | aktual.: 18.08.2023 10:29
69 tys. wniosków złożyli do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa producenci pszenicy, kukurydzy lub gryki, którzy ponieśli straty spowodowane wojną w Ukrainie. Jednym z warunków skorzystania z takiego wsparcia było sprzedanie ziarna w okresie od 1 grudnia 2022 r. do 14 kwietnia 2023 r. uprawnionemu podmiotowi.
Do 16 sierpnia na konta bankowe ponad 65 tys. rolników wpłynęło 706 mln zł. Wypłaty pomocy trwają dalej - poinformowała ARiMR.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wsparcie dla producentów kukurydzy, gryki i pszenicy
Po majowej nowelizacji przepisów o pomoc - poza producentami pszenicy lub kukurydzy - mogli ubiegać się producenci gryki. Wsparciem została objęta większa powierzchnia upraw - 300 ha. Oprócz tego wzrosły stawki pomocy.
Sprzedaż pszenicy, kukurydzy lub gryki należało udokumentować fakturami VAT lub ich duplikatami. Jeśli chodzi o nabywcę - jak wskazała ARiMR - musiał być on uprawniony do prowadzenia działalności w zakresie obrotu, skupu lub przetwórstwa zbóż. Mógł to być także podmiot kupujący ziarno w związku z prowadzoną produkcją zwierzęcą.
Zobacz także
Wypłaty trwają. Wysokość pomocy zróżnicowana
Agencja poinformowała także, że trwa przekazywanie pieniędzy dla producentów rolnych, którzy ubiegali się o wsparcie w związku ze sprzedażą pszenicy lub gryki między 15 kwietnia a 15 lipca 2023 r. Jak przypomniano, wnioski o pomoc można było składać do 31 lipca.
O taką pomoc ubiega się ponad 117,5 tys. rolników. Od 4 sierpnia na konta ponad 20 tys. z nich wpłynęło niemal 400 mln zł - przekazano.
Wysokość pomocy była zróżnicowana w zależności od uprawy oraz województwa. Najwyższa jest przeznaczona dla rolników z woj. lubelskiego i podkarpackiego.
Kryzys zbożowy w Polsce
- Takiego kryzysu jak teraz, nie było w polskim rolnictwie od lat - ocenił Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. Przed końcem czerwca Polska miała pozbyć się około 4 mln ton zboża zalegającego w magazynach od ubiegłego roku. Wszystko po to, aby uzdrowić rynek i zrobić miejsce tegorocznym plonom.
Minister rolnictwa Robert Telus zaręczał, że misja zakończy się pełnym sukcesem. Zdaniem Wiktora Szmulewicza w Polsce nadal jednak jest nadwyżka zboża z Ukrainy
Według niego potrzebna jest pilna modernizacja portów w Polsce. Powinny powstać nowe szlaki komunikacyjne, które umożliwią przepływ zboża z Ukrainy do Polski i dalej do innych krajów.