Także inżynier wyda świadectwo energetyczne
Minister infrastruktury będzie odbierał uprawnienia do wydawania certyfikatów energetycznych osobom bez ubezpieczenia OC lub wydającym je z błędami.
18.03.2009 07:48
Świadectwa energetyczne pojawiły się niedawno, bo 1 stycznia. Przepisy dotyczące certyfikatów są pełne błędów i luk. Dlatego trudno je stosować w praktyce. Dzisiaj rząd przyjął projekt nowelizacji prawa budowlanego, żeby te błędy wyeliminować.
Pozbawianie uprawnień
Zgodnie z projektem, osoba wydająca świadectwa energetyczne będzie musiała ubezpieczyć się od odpowiedzialności cywilnej.
_ Jeżeli popełni błąd i narazi na szkodę właściciela budynku, ten będzie mógł dochodzić odszkodowania z jej polisy _- wyjaśnił Zbigniew Radomski, dyrektor Departamentu Rynku Budowlanego i Techniki. _ Jest to zdecydowanie szybsza i prostsza metoda dochodzenia roszczeń niż wynikająca z zasad ogólnych kodeksu cywilnego. Projekt wprowadza także przepisy dotyczące odbierania uprawnień. W tej chwili takiej możliwości nie ma. Decyzję w tej sprawie ma podejmować minister infrastruktury. Uprawnienia stracą skazani prawomocnym wyrokiem za popełnienie przestępstwa przeciwko: mieniu, wiarygodności dokumentów, obrotowi gospodarczemu, obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi lub za przestępstwa skarbowe. Taka sama kara grozi tym, których pozbawiono praw publicznych, całkowicie lub częściowo ubezwłasnowolniono. Spotka to także tych, którzy źle się wywiązują ze swoich obowiązków, np. nie mają ubezpieczenia OC lub wystawiają świadectwa z błędami _.
Od decyzji ministra będzie się można odwołać w ciągu dwóch miesięcy od daty wprowadzenia zakazu.
Projekt wprowadza jednocześnie czarną listę osób, które utraciły prawo wydawania świadectw. Będzie ją prowadził w formie elektronicznej minister infrastruktury. Osoba, która będzie chciała ponownie wydawać świadectwa, musi zdać egzamin. Nie będzie miało przy tym znaczenia, czy wcześniej (przed utratą uprawnień) miała prawo wydawania certyfikatów z mocy przepisów, czyli bez konieczności zdawania egzaminu.
Zakaz łączenia funkcji
Jednocześnie rząd chce wprowadzić zakaz wydawania certyfikatów przez zarządy budynków oraz osoby przygotowujące projekty budowlane, gdyby miały one dotyczyć budynków, które sami projektowali lub którymi zarządzają.
_ Nie można być bowiem sędzią we własnej sprawie _– uważa Zbigniew Radomski.
Inżynier w prawie
Prawo do wydawania świadectw dostaną także inżynierowie, którzy nie mają tytułu magistra. Będzie ono przysługiwało z mocy przepisów tym, którzy ukończyli architekturę, budownictwo, inżynierię środowiskową, energetykę lub kierunek pokrewny w rozumieniu ustawy o szkolnictwie wyższym. W tej chwili prawo do wydawania świadectw mają tylko osoby z tytułem magistra. Nie ma przy tym znaczenia, czy pracowały wcześniej w budownictwie. Zmiana podoba się Andrzejowi Dobruckiemu, wiceprezesowi Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa.
_ Zabiegamy o nią _– mówi - _ od dawna _.
Projekt nie wprowadza żadnych sankcji za brak świadectwa energetycznego przy zawieraniu umów notarialnych. Tymczasem w tej chwili trwają prace nad zmianą dyrektywy, która przewiduje wprowadzenie sankcji za brak świadectwa.
_ Prawdopodobnie nie uzyska akceptacji większości państw unijnych _– uważa Radomski.
Skąd się wzięły certyfikaty
Świadectwa energetyczne to pomysł unijny. Certyfikaty mają motywować do ograniczenia zużycia energii w istniejących budynkach oraz zachęcić do energooszczędnego budowania. Obowiązek ich posiadania przewiduje dyrektywa 2002/91/WE w sprawie charakterystyki energetycznej
budynków. Każde państwo unijne musiało dostosować swoje przepisy do jej wymagań. W Polsce zmieniono prawo budowlane. Nowelizacja w tej sprawie weszła w życie 1 stycznia. Świadectwa energetyczne muszą posiadać budynki oddawane do użytku. W przeciwnym razie nadzór budowlany nie wyda pozwolenia na użytkowanie. Z lokalami jest nieco inaczej. Mogą je mieć, ale nie muszą. Nie ma za ich brak żadnej sankcji karnej.
Renata Krupa-Dąbrowska