Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Polskie służby znów trafiły na żywność niezdatną do spożycia. Tym razem Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych zatrzymała ponad 12 ton tuńczyka z Ekwadoru. Z ustaleń kontrolerów wynika, że produkt mógł wprowadzać konsumentów w błąd.
Komunikat w sprawie kolejnego zatrzymania pojawił się na oficjalnym profilu Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych na Facebooku.
Tuńczyk z zakazem wjazdu do Polski. Wykryli poważny błąd
Z wpisu wynika, że tym razem zatrzymania dokonał oddział IJHARS w Gdańsku. Jak czytamy, kontrolerzy "wydali decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski partii konserwowanego tuńczyka o masie 12,6 t, importowanej z Ekwadoru".
Powodem zatrzymania były liczne błędy w oznakowaniu opakowań. Wśród nieprawidłowości inspektorzy wykryli m.in. "użycie nazwy produktu wprowadzającej konsumenta w błąd".
Nagminne uchybienia w importowanej żywności
Błędne oznakowanie to najczęstszy powód, który zmusza kontrolerów IJHARS do wydawania negatywnych decyzji względem żywności z państw trzecich.
Dr Tomasz Białas, dyrektor Biura Strategii i Kontroli Wewnętrznej w Głównym Inspektoracie Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, wyliczał w komentarzu dla WP Finanse, że nieprawidłowości w tym zakresie dotyczą zazwyczaj błędnej nazwy, masy netto, składników, wartości odżywczej, substancji dodatkowych, oznakowania sugerującego ekologiczny charakter, produktu pomimo utraty takiego charakteru.
Inne częste błędy to wykrycie objawów zepsucia i pleśni. Kontrolerzy nagminnie trafiają też na przekroczenie daty minimalnej trwałości. Właśnie z tego powodu oddział IJHARS w Szczecinie zatrzymał ponad 5 ton mrożonego dorsza atlantyckiego z Rosji na początku października 2025 r.
źródło: Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, WP Finanse