"Tanie ubrania z Lidla? Wyzysk w Bangladeszu!"
Warunki pracy w fabrykach produkującej ubrania dla Lidla i Kika są nadal skandaliczne
12.01.2012 | aktual.: 12.01.2012 16:55
Bangladescy pracownicy, mimo przeprowadzonych wcześniejszych kontroli i zapewnieniom właścicieli fabryk o polepszeniu warunków pracy, wciąż pracują nawet po 16 godzin dziennie w dusznych i brudnych pomieszczeniach. Ich zarobki wynoszą 2,5-10 tys. taków, co w przeliczeniu daje 24-92 euro. Jak podaje CCC, pensja zwykłej szwaczki oscyluje w granicach 27 euro, a utrzymanie rodziny kosztuje około 200 euro miesięcznie.
Z badań również wynika, że 92 proc. spośród 162 ankietowanych pracowników pracuje minimum 13 godzin dziennie, choć ich czas pracy trwa od godz. 8 do 17 i oficjalnie mogą mieć tylko dwie nadgodziny.
89,5 proc. osób, w tym głównie kobiety, pracuje w nocy. W związku z czym dochodzi do wielu przypadków napaści fizycznej i seksualnej. Nie polepszyło się też bezpieczeństwo pracy, 23 proc.pracowników doświadczyło pożaru w zakładzie.
Aby poprawić sytuację pracowników bangladeskich, dyskonty organizują od 2008 roku wymiany oraz szkolenia dla pracowników i kierownictwa fabryk. CCC ostrzega, że podjęte działania są nieskuteczne.
- Kik wejdzie na rynek polski przed Euro 2012
JK