Tankujesz na wakacje? Mamy dobrą wiadomość
Dobra wiadomość dla osób tankujących przed wyjazdem na wakacje. Ceny paliw na stacjach obniżyły się nawet o 20 groszy na litrze.
Ceny benzyny spadają już kolejny tydzień z rzędu. Dwa tygodnie temu na części stacji zanotowano spadki między 10 a 14 groszy. Jak twierdzą analitycy BM Reflex, ceny na stacjach podczas weekendów będą jeszcze niższe, a więc uda nam się zatankować za kolejne 10 groszy mniej.
W mijającym tygodniu średni spadek cen w przypadku benzyny Eurosuper 95 wyniósł 12 groszy, Superplus 98 - 10 groszy, oleju napędowego - 11 groszy. Autogaz potaniał średnio o 3 grosze na litrze.
Jak informuje BM Reflex, obecnie benzynę Eurosuper 95 można kupić na polskich stacjach w cenie od 5,48 do 5,80 zł/l (średnio 5,67 zł/l), a Superplus 98 - od 5,67 do 5,95 zł/l (średnio 5,86 zł/l). W przypadku oleju napędowego ceny kształtują się między 5,38 i 5,75 zł/l (średnio 5,58 zł/l), a autogazu - 2,65 i 2,85 zł/l (średnio 2,78 zł/l).
Również analitycy e-petrol.pl spodziewają się dalszych obniżek cen paliw, co zwiastuje tańsze wakacje. W lipcu cena benzyny ma wahać się w przedziale 5,63-5,74 zł/l. Dla diesla przewidywany poziom średni to 5,52-5,64 zł/l, a dla autogazu to 2,66-2,79 zł/l.
Jeśli ktoś myślał, że obniżka cen paliw będzie trwała w nieskończoność, srogo się jednak rozczaruje. Jak podkreślają analitycy BM Reflex nie ma gwarancji, że spadkowa tendencja na taką skalę będzie kontynuowana. Wszystko dlatego, że hurtowe ceny paliw przestały spadać. W ostatnim tygodniu nieznacznie podrożały. Przestała tanieć ropa naftowa, a umocnienie złotego do dolara nie jest na razie tak silne, żeby zagwarantować spadki cen hurtowych.
Również ceny ropy na światowych rynkach wyraźnie wzrosły. Rosną obawy o spadek podaży ropy w wyniku nałożonego całkowitego embarga na ropę z Iranu - wchodzi w życie 1 lipca - oraz trwającego w Norwegii strajku sektora naftowego, który powodował ograniczenie produkcji surowca na Morzu Północnym. Według ostatnich szacunków, akcja protestacyjna związków zawodowych, które walczą o wyższe płace i prawo do wcześniejszej emerytury, zmniejszyła wydobycie ropy w Norwegii nawet o 290 tys. baryłek surowca dziennie.
