18.03. Warszawa (PAP) - Tauron zakłada spadek EBITDA w tym roku w porównaniu z rokiem ubiegłym - poinformował prezes spółki Dariusz Lubera. W 2013 roku wyniosła ona 3,66 mld zł.
"To będzie prawdopodobnie najtrudniejszy rok dla Tauronu pod względem wyników. Nie uda nam się utrzymać EBITDA na poziomie ubiegłorocznym" - powiedział prezes.
Nie chciał jednak podawać skali spadku. Poinformował, że więcej będzie wiadomo po pierwszym kwartale, gdy będą znane pierwsze efekty działania mechanizmu operacyjnej rezerwy mocy.
"Spodziewamy się, że w segmencie wytwarzania będzie trudniej rok do roku, podobnie jak w segmencie sprzedaży. Myślę, że w segmencie dystrybucji będzie płasko lub lepiej rok do roku" - powiedział wiceprezes spółki Krzysztof Zawadzki.
Grupa Tauron podała w prezentacji, że wśród czynników, które mogą negatywnie wpłynąć na jej wyniki w 2014 roku jest spadek WACC, co będzie miało negatywny wpływ na segment dystrybucji oraz spadek cen energii, co wpłynie negatywnie na segment wytwarzania. Spółka wymienia też wprowadzenie backloadingu i obowiązku umarzania żółtych i czerwonych certyfikatów.
"Mamy nadzieję, że ceny energii na 2014 rok są najniższe i że będą odbijać" - powiedział prezes Lubera.
Zawadzki w rozmowie z dziennikarzami dodał, że powrotu do cen energii z 2012 roku na poziomie ponad 200 zł/MWh można się spodziewać nie wcześniej niż w 2019 roku.
Wśród pozytywnych czynników wpływających na działalność spółka wymienia wprowadzenie mechanizmu operacyjnej rezerwy mocy i niższe koszty uprawnień do emisji CO2.
W 2013 roku raportowana EBITDA wyniosła 3,66 mld zł (spadek o 5 proc. rdr). Po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych wartość porównywalna EBITDA wyniosłaby ponad 4,2 mld zł, co oznacza wzrost o około 30 proc. rdr.
Tauron podał, że ceny węgla w tym roku będą raczej stabilne.
"Nie zakładamy istotnego spadku cen węgla w tym roku, raczej będzie płasko rok do roku" - powiedział Zawadzki.(PAP)
pel/ osz/
