Te firmy działają albo pomagają w czasie wojny. Tak wygląda dziś biznes w Ukrainie
Z powodu rosyjskiej inwazji gospodarka Ukrainy może w tym roku skurczyć się nawet o połowę - oceniają ekonomiści. Rosyjski ostrzał zniszczył wiele firm, a inne zmusił do przeniesienia się w miejsca, gdzie nie toczą się działania wojenne. Temu, jak wygląda dziś prowadzenie biznesu w Ukrainie, przyjrzała się agencja mediowa OMD. Jak się okazuje, część zachodnich gigantów nadal działa, a część pomaga broniącym się Ukraińcom.
McDonald's, który ze względów bezpieczeństwa wstrzymał działalność, w kuchniach swoich restauracji przygotowuje teraz jedzenie dla ukraińskiego wojska - podaje agencja OMD 
Rosyjska inwazja na Ukrainę przynosi tragiczne skutki: giną tysiące cywilów, niszczone są miasta, ponad 5 mln uchodźców uciekło przed wojną z kraju, a 7,7 miliona Ukraińców musiało opuścić swoje domy i przenieść się w bezpieczniejsze regiony kraju.
Bank Światowy szacuje, że PKB Ukrainy zmniejszy się aż o 45 proc. Zdaniem Polskiego Instytutu Ekonomicznego to zachowawcza prognoza, bo, w jego opinii, instytucje międzynarodowe często zaniżają skalę wydarzeń skrajnych. Dlatego PIE szacuje, że straty dla gospodarki mogą sięgnąć nawet 50 proc.
Firmy przeprowadzają się w bezpieczniejsze miejsca
Jak podaje agencja mediowa OMD, z powodu wojny zostało już złożonych 1186 wniosków o przeniesienie firmy w te regiony Ukrainy, w których nie toczą się teraz walki. 400 firm już jest w trakcie przeprowadzki. Agencja powołuje się na dane ukraińskiego ministerstwa finansów z końca marca.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Ukraina po wojnie będzie powstawać od zera. "Cywilizacyjnie może przeskoczyć wiele krajów"
Tylko 29 proc. pracowników pracuje teraz tak samo, jak przed wojną. 26 proc. zatrudnionych musiało przejść na niepełny etat lub pracę zdalną, a aż 41 proc. osób zostało pozbawionych pracy - wylicza agencja, powołując się na badania agencji RATING, przeprowadzone 6 kwietnia.
Sytuacja na rynku pracy jednak i tak poprawiła się po tym, jak wojska rosyjskie wycofały się z północy kraju. Jeszcze 19 marca, kiedy agencja RATING robiła poprzednie badanie, aż 53 proc. osób było bez pracy.
Kto nadal działa w Ukrainie
OMD podaje też przykłady dużych ukraińskich i zachodnich firm, które nadal prowadzą biznes, oraz tych, które na różne sposoby pomagają Ukraińcom. W Ukrainie nadal działa m.in. Glovo, czyli serwis do zamawiania dostaw jedzenia czy zakupów. Z kolei McDonald's, który ze względów bezpieczeństwa wstrzymał działalność, w kuchniach swoich restauracji przygotowuje teraz jedzenie dla ukraińskiego wojska. Na podobny krok zdecydowało się też KFC.
Tak jak przed wojną działa też aplikacja do zamawiania taksówek Uklon, ukraińskie koleje, internetowa apteka Tabletki.UA, sieć sklepów spożywczych Silpo czy ukraińska poczta. Ta ostatnia dodatkowo zajmuje się też dostarczaniem pomocy humanitarnej. Z kolei sieć supermarketów Epicentr przekazała swoje ciężarówki ukraińskim siłom zbrojnym, a drobiarski gigant MHP za darmo rozdaje swoje produkty. Podobnie robi firma Veres, znana z produkcji przetworów warzywnych.
Inna duża sieć handlowa, Fozzy Group, zajęła się organizowaniem magazynów z jedzeniem za ukraińską granicą, które są używane przy przekazywaniu pomocy humanitarnej. Z kolei firma farmaceutyczna Darnica za darmo dostarcza leki do szpitali.
