Techniczne odreagowanie plus zagraniczny kapitał - mieszanka wybuchowa

Zwyżki obserwowaliśmy również na parkietach zachodnioeuropejskich, gdzie wzrosty przekraczały 2%. WIG20 jeszcze przed południem rósł o ponad 2,5% i takie poziomy utrzymywały się przez kilka następnych godzin, przy jednoczesnej wyraźnie zwiększonej aktywności inwestorów. Tak silnej korekcie ostatnich spadków sprzyjało kilka czynników – m.in. we wtorek indeksom amerykańskim w przekonujący sposób udało się obronić wsparcia w okolicach lutowych tegorocznych minimów, w środę kontrakty amerykańskie kontynuowały ruch wznoszący. Kupującym pomagały również prognozy OECD dla strefy euro, które nie przewidują zagrożenia dla wzrostu gospodarczego Eurolandu. W ogólny optymizm wpisywał się również komunikat agencji Moody’s, wg którego rating dla USA pozostanie na poziomie AAA, natomiast gracze zupełnie ignorowali słabość euro do dolara. W takim otoczeniu dobre dane ze Stanów Zjednoczonych (sprzedaż nowych domów wyniosła 504 tys. w kwietniu wobec prognozy 425 tys.) oraz ponad jednoprocentowe wzrosty na Wall Street na
starcie przyczyniły się do dalszego ruchu w kierunku północnym na GPW. Dodatkowo na fixingu pojawił się spory kapitał zagranicznych inwestorów, dostosowujących się do zmiany składu indeksów MSCI (m.in. uzupełnione o PZU)
i WIG20 na zamknięciu zyskał 4,5%, przy potężnych obrotach 4,4 mld PLN. Głównymi beneficjentami dobrych nastrojów były: BRE (+11,5%), TVN (+10,7%), PGNIG (+8%) i PZU (+7,3%, przy obrocie prawie 1,8 mld PLN!).

Wczorajsza sesja przyniosła oczekiwany zwrot sytuacji na rynku, jednak skala odreagowania mogła zaskoczyć największych optymistów. Kwotowania zostały całkowicie zdominowane przez popyt i ostatecznie indeks szerokiego rynku kończył dzień blisko 3,7% zwyżką. Wzrostowi towarzyszyły gigantyczne obroty, które ukształtowały się na poziomie prawie 5 mld zł. Bycze otwarcie wyznaczyło kolejną już w ostatnich dniach lukę (39 109 pkt – 39 565 pkt), która tym razem będzie bronić wczorajszych zdobyczy kupujących. Graficzny obraz notowań w postacie dużego białego korpusu, bez górnego cienia, klarownie uwidacznia dominację strony popytowej i sugeruje kontynuację wzrostów. Poziom zamknięcia wypadł powyżej górnego ograniczenia krótkoterminowego kanału spadkowego i choć naruszenie jest nieznaczne, to z punktu widzenia popytu istotniejsze jest pokonanie przez WIG poziomu 40 000 pkt. Najbliższy opór wyznacza aktualnie 50% zniesienia Fibonacciego fali spadkowej zapoczątkowanej w połowie kwietnia, wypadające na 40 680 pkt. Ruch
indeksu znalazł potwierdzenie we wzroście oscylatorów, zarówno RSI jak i Composite Index skokowo zyskały na wartości. Skala ruchu i towarzyszące jej obroty przemawiają na korzyść byków, ale należy pamiętać że dominujące dotąd na rynku niedźwiedzie nie będą chciały tanio sprzedać skóry.

BM Banku BPH