Test sierpniowego szczytu

Zeszłotygodniowa korekta techniczna (czwartek i piątek) nie wyrządziła posiadaczom długich pozycji zbyt dużej krzywdy, gdyż ostatecznie niedźwiedziom nie udało się nawet dotrzeć do pierwszej istotnej zapory popytowej Fibonacciego: 2505 – 2509 pkt.

14.09.2010 08:18

Zeszłotygodniowa korekta techniczna (czwartek i piątek) nie wyrządziła posiadaczom długich pozycji zbyt dużej krzywdy, gdyż ostatecznie niedźwiedziom nie udało się nawet dotrzeć do pierwszej istotnej zapory popytowej Fibonacciego: 2505 – 2509 pkt.

Fala spadkowa wytraciła bowiem swój impet już w rejonie zniesienia wewnętrznego 14.6% (poziom: 2525 pkt). Z kolei wczorajsze otwarcie uplasowało się aż 27 punktów powyżej piątkowej ceny odniesienia. Czynnikiem, który w tak jednoznaczny sposób wpłynął na poprawę rynkowych nastrojów okazała się sobotnia publikacja lepszych od prognoz danych makroekonomicznych z Chin (inflacja, produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna)
. Tym samym już na wstępie notowań doszło do przełamania strefy oporu: 2552 – 2556 pkt, zbudowanej na bazie zniesienia 88.6% (strefa odegrała w minionym tygodniu dość istotną rolę). Jak wiadomo efektem takiego właśnie zachowania się rynku (czyli zanegowania poziomu zniesienia 88.6%) jest często silny ruch cenowy podążający w kierunku poprzedniego (najbliższego) szczytu.

Ten niezwykle optymistyczny dla posiadaczy długich pozycji scenariusz urzeczywistnił się tak naprawdę już w pierwszej godzinie handlu. Bykom udało się bowiem zainicjować bardzo wyrazisty ruch falowy, w wyniku czego poziom cenowy wytyczony na bazie sierpniowego szczytu został nawet naruszony.

Niestety po tym istotnym wydarzeniu (któremu notabene towarzyszył ogromny wzrost wolumenu obrotu na rynku kasowym), kontrakty weszły w długotrwałą fazę ruchu bocznego. Zakres zmienności uległ wyraźnemu zmniejszeniu, co tak naprawdę uniemożliwiało prowadzenie aktywnego handlu. Niemożność wykrystalizowania się ruchu korekcyjnego (po tak silnym uderzeniu kupujących) należało jednak uznać jako element podkreślający przewagę popytu. Ostatecznie zamknięcie wrześniowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2561 pkt (wzrost o 1.19%).

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Z załączonego wykresu wynika, że bariera podażowa wytyczona na bazie sierpniowego szczytu powstrzymała wczoraj stronę popytową. Jak widać kilka punktów wyżej przebiegała także zielona median line. Trzeba jednak przyznać, że wymieniona linia stanowi obecnie ważne dopełnienie strefy oporu Fibonacciego: 2598 – 2603 pkt. Jest to w tej chwili kluczowa zapora podażowa na wykresie FW20U10, zbudowana na bazie zniesienia 113%. Funkcjonuje zatem jako istotny filtr cenowy dla przetestowanego wczoraj oporu (sierpniowy szczyt). Odnośnie strefy: 2598 – 2603 pkt warto także nadmienić, że projekcje i zniesienia Fibonacciego zgrupowały się tutaj w rejonie kwietniowego szczytu (czyli najwyżej plasującego się punktu bieżącej hossy). Przełamanie w/w zapory cenowej wiązałoby się zatem z ustanowieniem nowego rekordu hossy.

Scenariusz kontynuacji ruch wzrostowego i, co się z tym wiąże, zanegowania w/w przedziału cenowego zacznie według mnie tracić pomału na znaczeniu, jeśli niedźwiedziom uda się w najbliższym czasie pokonać swojego przeciwnika w rejonie kluczowego wsparcia: 2514 – 2517 pkt. Warto podkreślić, że we wskazanym przedziale cenowym przecinają się także dwie median lines. Wymienioną strefę traktuję zatem obecnie priorytetowo i przypisuję jej spore znaczenie (kilka punktów poniżej poziomu 2514 pkt umiejscowiłbym zlecenie zabezpieczające dla wszystkich długich pozycji).

W pierwszej kolejności zwróciłbym jednak uwagę na zaporę popytową: 2540 – 2544 pkt, gdyż już jej przełamanie sygnalizowałoby, że byki zaczynają tracić siłę i motywację do dalszej walki (z wykresu wynika, że przebiega tutaj fioletowa ML i niebieska linia trendu).

Truizmem jest oczywiście stwierdzenie, że w trakcie silnego ruchu wzrostowego najbardziej powinny interesować nas istotne zakresy wsparć Fibonacciego. Niemniej jest to rzeczywiście kluczowa kwestia, gdyż właśnie dzięki tego typu obserwacjom jesteśmy w stanie wiele powiedzieć o kondycji popytu i dalszych perspektywach rynku (przy tego typu podejściu transakcyjnym bada się zatem siłę rynku przez pryzmat długości korekt spadkowych i miejsca na wykresie, z którego te korekty zostały zainicjowane). Odnośnie tej ostatniej kwestii trzeba stwierdzić, że poziom sierpniowego szczytu jest stosunkowo istotnym rejonem cenowym, choć osobiście zdecydowanie większą wagę przypisuję tutaj strefie oporu: 2598 – 2603 pkt. Uważam, że test wymienionego przedziału i następnie powrót kontraktów poniżej poziomu cenowego wytyczonego na bazie sierpniowego szczytu stanowiłby zbiór cennych informacji wskazujących na wyczerpywanie się presji popytowej na rynku. Analogicznym sygnałem byłoby także przedostanie się kontraktów poniżej: 2540
– 2544 pkt i w dalszej kolejności: 2514 – 2517 pkt.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)