Test strefy oporu: 2237 – 2243 pkt.
Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 8 punktów poniżej wtorkowej ceny odniesienia. Początkowa faza sesji przebiegła pod znakiem ruchu korygującego, choć działania strony podażowej nie odznaczały się jakąś szczególną dynamiką.
10.09.2009 08:13
Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 8 punktów poniżej wtorkowej ceny odniesienia. Początkowa faza sesji przebiegła pod znakiem ruchu korygującego, choć działania strony podażowej nie odznaczały się jakąś szczególną dynamiką.
Można zatem stwierdzić, że jedynym czynnikiem, który zdeterminował tak naprawdę przebieg handlu w pierwszej godzinie notowań był spadkowy sentyment panujący na rynkach azjatyckich (indeksy za oceanem zakończyły bowiem wtorkową sesję na sporych plusach)
. Z punktu widzenia techniki wydawało się również, że ponowne przedostanie się kontraktów poniżej strefy: 2194 – 2201 pkt. może w rzeczywistości okazać się zapowiedzią pogłębienia się ruchu spadkowego. W swoim komentarzu intradayowym zasugerowałem jednak, by nie traktować na razie takiego naruszenia jako sygnału sprzedaży.
Jak mogliśmy się przekonać, bykom udało się ostatecznie zainicjować kolejny ruch wzrostowy, w wyniku którego kontrakty przetestowały zakres bariery podażowej: 2237 – 2243 pkt. Warto nadmienić, że w wymienionym rejonie koncentrowały się także projekcje potencjalnej formacji ABCD, co niejako automatycznie podwyższało wiarygodność wskazanej strefy cenowej.
W końcowej fazie notowań, za sprawą zmiennych nastrojów za oceanem, inwestorzy wpadli w spiralę emocjonalnych zachowań. Silna przecena kontraktów jaka nastąpiła o 15.30 szybko jednak została powstrzymana i ostatnie minuty sesji przebiegły już pod znakiem ruchu kontrującego. Ostatecznie zamknięcie kontraktów uplasowało się na poziomie: 2226 pkt., co stanowiło wzrost ich wartości o 1.23%.
Jak na razie scenariusz, wedle którego na rynku miałoby dojść do uformowania się nieco bardziej złożonego ruchu korekcyjnego nie realizuje się. Strona popytowa bowiem, przy bardzo pasywnych działaniach podaży, zyskuje obecnie coraz większą przewagę. Z taką sytuacją mamy także do czynienia na wiodących rynkach Eurolandu, i za oceanem. W konsekwencji bykom udało się wczoraj dotrzeć do krótkoterminowej zapory podażowej Fibonacciego: 2237 – 2243 pkt. Jej przełamanie powinno doprowadzić do testu kolejnej strefy oporu: 2274 – 2279 pkt., gdzie ponownie oczekiwałbym większej presji podażowej (również tutaj koncentrują się projekcje intradayowej formacji ABCD). Wydaje się, że jeśli bykom uda się sforsować również i tę przeszkodę, uprawdopodobni się w takiej sytuacji kolejny test kluczowej strefy oporu: 2308 – 2315 pkt. Uważam, że dopiero zanegowanie w/w zakresu unieważni i wyeliminuje w ogromnym stopniu wariat związany z możliwością uformowania się na wykresie nieco bardziej złożonej struktury korekcyjnej typu ABCD,
bądź XABCD. Na razie zatem opierałbym swoje działania rynkowe bazując jedynie na skali intradayowej. Z punktu widzenia wykresu dziennego sygnałem kupna byłoby dla mnie dopiero zanegowanie wymienionej już bariery podażowej: 2308 – 2315 pkt. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę panujące w tej chwili nastroje na rynku, naruszenie strefy: 2237 – 2243 pkt. może ostatecznie doprowadzić do kolejnego uderzenia popytu, i z taką sekwencją zdarzeń należy się bardzo poważnie liczyć.
Warto także nadmienić, że z czysto technicznego punktu widzenia obecny ruch wzrostowy nie powinien tak naprawdę nikogo dziwić. Analizując bowiem sytuację rynkową przez pryzmat wykresu kontraktów widać wyraźnie, że w minionym tygodniu mieliśmy do czynienia z naruszeniem ważnej zapory popytowej: 2133 – 2140 pkt. Tego typu naruszenia bardzo często wyznaczają lokalne punkty zwrotne i jak wiadomo już wielokrotnie mogliśmy się o tym przekonać.
Biorąc pod uwagę przebieg wczorajszej sesji za oceanem i dzisiejsze nastroje panujące na rynkach azjatyckich, już w pierwszych minutach handlu powinno dojść do przełamania strefy oporu: 2237 – 2243 pkt. W swoich komentarzach online postaram się wyznaczyć wiarygodną zaporę popytową, po zanegowaniu której niedźwiedzie powinny teoretycznie uzyskać przewagę na rynku. Na razie jednak taką przewagę posiadają byki, i choć styl w jakim prowadzą swoją ofensywę nie wszystkim może się podobać, kontrakty mimo wszystko konsekwentnie zyskują na wartości. Do kolejnej ważnej konfrontacji powinno zatem dojść w tej chwili w rejonie zakresu cenowego: 2274 – 2279 pkt. Sygnałem słabości byłoby natomiast jedynie naruszenie strefy: 2237 – 2243 pkt.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |
pawel.danielewicz@bzwbk.pl