Tłumy Polaków na zakupach w Niemczech. "Można zapomnieć, co to za kraj"

Gdy większość sklepów w galeriach ciągle jest zamknięta, Polacy chętnie jeżdżą na zakupy do Niemiec. - Takich tłumów to już latami tu nie było - można usłyszeć.

SklepW listopadzie Polacy chętnie odwiedzają sklepy w Niemczech. Grudzień jednak stoi pod znakiem zapytania
Źródło zdjęć: © WP | Mateusz Madejski
Mateusz Madejski

Parking pełny samochodów na polskich tablicach, z głośników lecą komunikaty o reżimie sanitarnym - po polsku. A rozmowy w języku polskim słychać na każdym roku.

Tak wyglądały sklepy w galerie handlowe w niemieckim mieście Schwedt w pobliżu polskiej granicy. Niektórzy klienci czy sprzedawcy mówią pół żartem, pół serio, że czasem można zapomnieć, w jakim jest się kraju.

Niemcy uznają Polskę za "obszar ryzyka" - wjeżdżając do tego kraju, trzeba pokazać negatywny wynik testu albo udać się na kwarantannę. Jednak land Brandenburgia zrobił wyjątek - jeśli jedzie się tam na maksymalnie 24 godziny, na przykład na zakupy, żadnych obostrzeń nie ma.

Potrzebne wsparcie dla najemców galerii. "Bez finansowania będą bankrutami"

- Zwykle pod koniec listopada robi się tłoczono, zwłaszcza w weekendy. Aż takich tłumów jednak nie było od lat - opowiada nam ekspedientka w niemieckim centrum handlowym "Oder Center".

W poszukiwaniu okazji

Jak mówi, widać, że zdecydowanie więcej jest Polaków. To jeden z efektów zamknięcia większości sklepów w galeriach. Rząd planuje otworzyć je 28 listopada, ale mieszkający w pobliżu granicy Polacy często nie chcą czekać - i wolą zrobić zakupy świąteczne jak najszybciej.

Tymczasem w "Oder Center" niemal wszystkie sklepy działają - ograniczona jest tylko działalność biura podróży oraz kawiarni.

sklep
Sporo Polaków jedzie na zakupy do Niemiec w poszukiwaniu okazji © WP | Mateusz Madejski

Czego szukają Polacy? Z naszych rozmów z klientami wynika, że przede wszystkim prezentów świątecznych, słodyczy, jedzenia na stół wigilijny. Część osób szuka też ubrań - ceny czasem potrafią być zresztą korzystniejsze niż w Polsce.

Sporo klientów z Polski zresztą przyznaje: przyjeżdża się tutaj w poszukiwaniu okazji. Nie tylko zresztą do samego centrum handlowego, ale też do pobliskich marketów czy dyskontów. W okolicy są sklepy największych lokalnych sieci - jak Lidl, Aldi czy Netto. - Znalazłem odkurzacz wodny za kilkadziesiąt euro w dyskoncie. No w Polsce takie okazje się jednak nie zdarzają - opowiadał nam jeden z klientów.

W punktach handlowych można też już kupić choinki. Na tę opcję jednak nie decyduje się zbyt wielu Polaków. Tłumaczą, że drzewka są w Polsce jednak o kilkadziesiąt procent tańsze. Nie mówiąc już o tym, że ich transport do kraju nie jest najłatwiejszy.

Pełny parking pod niemieckim centrum handlowym
Pełny parking pod niemieckim centrum handlowym © WP | Mateusz Madejski

A co z grudniem?

Zarówno klienci z Polski, jak i niemieccy sprzedawcy zastanawiają się, czy Polacy będą tłumnie przyjeżdżać na zakupy również w grudniu.

Ich zapał do podróży do Niemiec może ostudzić oczywiście pełne otwarcie galerii w Polsce. Ale kluczowe będą też decyzje władz Brandenburgii. Nie wiadomo, czy swobodny wjazd do tego landu będzie utrzymany w grudniu. Na razie przepisy o zwolnieniu z kwarantanny dla podróżujących na zakupy obowiązują do końca listopada.

sklep
Dekoracje w centrum handlowym w Schwedt © WP | Mateusz Madejski

Handlowcy z Brandenburgii mocno liczą, że przepis pozostanie w mocy. Czym chcą przekonać Polaków, by wrócili - mimo że będą mieli już galerie otwarte u siebie?

Sprzedawcy mówią, że Polaków przekonać może nieduży jarmark bożonarodzeniowy, który powstanie w mieście pomimo pandemii. "Asem w rękawie" mogą być też niedziele handlowe. Niemcy otworzą sklepy 6 i 20 grudnia. Ta pierwsza niedziela nie pokryje się więc z polską - u nas sklepy mają być otwarte 13 i 20 grudnia.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy