Trwa ładowanie...

"To jest skandal, żeby człowiek na etacie, nie miał co do garnka włożyć"

W innych państwach europejskich stała praca oznacza życie na poziomie. Uśredniając - w Polsce - na podobnym poziomie żyją ... pracujący i bezrobotni

"To jest skandal, żeby człowiek na etacie, nie miał co do garnka włożyć"
d2e07n2
d2e07n2

Najwięcej umów czasowych. Polska numerem jeden

Szefowie nie tylko mało płacą, ale też zatrudniają na niekorzystnych warunkach. Pod koniec 2009 roku zatrudnienie na umowę na czas określony było w Polsce najwyższe w Europie – wynosiło 27%! Dodajmy, że średnia unijna wynosiła wówczas niecałe 14%.

Okazuje się też, że między styczniem 2009 r. a styczniem 2010 r. pensje w firmach spadły o blisko 3% i były jednymi z najniższych w Europie. Szokujące jest też to, że w ostatnich latach, 11% Polaków (według unijnej instytucji statystycznej - Eurostat) pracujących na cały etat żyło poniżej granicy ubóstwa. Większy odsetek ubogich pracowników w UE odnotowano w Grecji i Rumunii.

Poważna, stała praca - głodowa pensja

Taki stan rzeczy potwierdza wielu specjalistów i sami pracownicy. Chociaż zarobki wzrastają, wzrastają też koszty życia. Ktoś, kto pracuje nawet na dobrych warunkach (ma etat i umowę na czas nieokreślony), może ledwo wiązać koniec z końcem.

Przykładem jest Renata Gromadzka, nauczycielka z Gdańska, która zarabia 1,8 tys., sama wychowuje 2 dzieci. Twierdzi, że jest jej bardzo ciężko. Dorabia udzielając korepetycji. Gdy szła na studia, była pewna, że będzie miała stabilny fach i będzie poważana. Nie spodziewała się wielkich zarobków, ale nie myślała też, że będzie musiała co miesiąc pożyczać pieniądze od swej schorowanej matki.

d2e07n2

- To jest skandal, żeby człowiek na etacie, w publicznej placówce zarabiał grosze i nie miał co do garnka włożyć. Tak się ułożyło, że mój mąż mnie zostawił, nie wiem gdzie jest, nie płaci alimentów – tłumaczy.

Nie pracują, chociaż mogliby

Szacuje się, że nawet połowa bezrobotnych nie szuka pracy w ogóle. Rejestracja w Urzędzie Pracy jest dla nich sposobem na pozyskanie ubezpieczenia zdrowotnego. Ich „pracą” staje się egzekwowanie od instytucji i urzędów wszelkich związanych z tym świadczeń oraz korzyści.

Z badań przeprowadzonych przez CBOS w maju zeszłego roku wynika, że osoby bezrobotne zdecydowanie najczęściej (69% wskazań) pozostają na utrzymaniu rodziny.

- Mam taki skrajny przypadek w najbliższej rodzinie. To ojciec sześciorga dzieci, którego gromadkę utrzymują dziadkowie, bo dla niego nie ma odpowiednio godnej pracy. Za to wyspecjalizował się w pobieraniu wszelkich zasiłków oraz uprzykrzaniu życia urzędom i szkołom – mówi Karol z Olsztyna. Praca zarobkowa jest głównym źródłem dochodów dla ponad jednej czwartej bezrobotnych – są to przeważnie zajęcia dorywcze (26%). Z niezarobkowych źródeł utrzymania bezrobotni wskazują – poza pomocą członków rodziny – świadczenia opieki społecznej, instytucji charytatywnych lub Kościoła (14%), zasiłek dla bezrobotnych (12%) oraz własne oszczędności (10%).

d2e07n2

Internauta Adam opisuje:

- Moja sąsiadka wyciąga miesięcznie ze wszystkich organizacji nawet do 1500 zł plus dorabia jako niania 800 zł i żyje. A ja haruję za 1000 zł i nawet nie mam rodzinnego.

Inny uczestnik forum portalu poświęconym poszukiwaniom pracy relacjonuje: - Osobiście znam ludzi, którzy są na bezrobociu (mają zapewnione wszystkie świadczenia socjalne), a wyjeżdżają do pracy w Polskę lub za granicę, nie płacąc podatków ani ZUS-u.

Wiele osób bezrobotnych mówi wprost: praca się nie opłaca, a lepszym sposobem na życie jest korzystanie ze świadczeń pomocowych.

(toy, Epe)

d2e07n2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2e07n2