To jest to na co czekaliśmy - ekonomiści o expose
"To jest to, na co czekaliśmy", "Premier Tusk bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę" - to pierwsze komentarze ekonomistów po wygłoszonym w piątek po południu expose.
18.11.2011 | aktual.: 21.11.2011 11:31
Bronisław Komorowski - Prezydent RP
Bardzo mocne expose
To było bardzo mocne expose, opowiadające się za głęboką reformą. Za reformami, które są naprawdę jedyną szansą na obronę skuteczną Polski przed kryzysem europejskim, jedyną szansą na utrzymanie wzrostu gospodarczego, który się przekłada na kondycję finansową każdego obywatela.
Było jednoznaczne jeśli chodzi o reformę emerytalną. Dotąd nikt nie miał odwagi powiedzieć, że zmieniła się sytuacja demograficzna. Trzeba ratować system emerytalny poprzez nie zawsze popularne decyzje.
Witold Orłowski, główny ekonomista PwC
Myślę, że równie konkretnego i odważnego wystąpienia premiera, pomijając rok 1990, jeszcze nie mieliśmy.
To jest to na co czekaliśmy. Expose zapowiada duży wysiłek, lecz dzięki temu rzeczywiście możemy dołączyć do czołówki krajów, które mają przed sobą jasną perspektywę w nadchodzącym kryzysie.
Jednocześnie jest to expose zbilansowane i pragmatyczne. Trzeba sobie zdawać sprawę, że dla tak poważnych reform trzeba znaleźć poparcie społeczne. Nie można realizować postępowych działań bez wrażliwości na głos obywateli.
Premier zapowiada daleko idące zmiany jednocześnie daje rozsądną perspektywę czasową. Ważne, że najważniejsze procesy, które zabezpieczą naszą gospodarkę w przyszłości, zostaną wdrożone. To, że będzie to rozłożone w czasie to społeczna konieczność. Wskazuje to na pragmatyzm premiera. Daje jednocześnie realne szanse na realizację przedstawionego programu.
Przełamane zostały jednocześnie dotychczasowe tabu wśród polityków - reforma KRUS oraz podniesienie wieku emerytalnego. To bardzo ważne zobowiązania i cieszę się, że je dziś usłyszałem. To wręcz rewolucyjny ruch w Polsce.
Nie wszyscy odnoszą się tak optymistycznie do wizji premiera.
Cezary Kazimierczak, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców
- Nie ma gorszej decyzji niż zwiększenie opodatkowania pracy. Jeśli premier rzeczywiście wdroży ten pomysł najwięcej stracą na tym ludzie młodzi. Wraz z podniesieniem płacy minimalnej znacznie zwiększy to obciążenie pracodawców i zmniejszy podaż pracy. Do tego musimy pamiętać o zbliżającym się spowolnieniu. Grozi nam w konsekwencji znaczny wzrost bezrobocia.
Drugim pomysłem, który mi się nie podoba to wprowadzenie rachunkowości na wsi. Jest to zupełnie niepotrzebne mnożenie biurokracji. Do tego niewykonalne. Jednocześnie ewentualne zyski z takiego działania są bardzo niepewne.
Profesor Elżbieta Mączyńska, prezes PTE
Prof. Mączyńska, widzi mankamenty tego expose. W jej opinii premier zupełnie nie wspomniał o rynku pracy, kwestii bezrobotnych czy o bezrobociu wśród młodzieży.
W kwestii zarobków dla wojska czy policji prof. Mączyńska jest zdania, że skoro tam mają być godziwe, to również godziwe powinny być pensje w administracji. Pomoże to podnieść jej jakość.
- Sekretarka w dużej firmie potrafi zarabiać więcej niż poważny urzędnik w administracji - podkreśliła.
Elżbiecie Mączyńskiej brakowało w wystąpieniu premiera informacji o przestrzennym zagospodarowaniu kraju i podatku katastralnym. W jej opinii trzeba szukać takich podatków, które nie tak łatwo podlegają manipulacji księgowej, a takim byłby właśnie kataster.
W kwestii likwidacji ulgi internetowej prof. Mączyńska miała mieszane uczucia. Podkreśliła, że są kraje (np. skandynawskie), gdzie internet jest za darmo, a w Polsce likwiduje się ulgi. Nie było również informacji o powszechnej cyfryzacji kraju. Tej drugiej strony, która dopełniłaby obraz.
- Nie jestem pewna czy to dobry kierunek. Można by wprowadzić niższe lub zerowe ulgi dla zarabiających najwięcej.
Bardzo negatywnie w kontekście rozwoju internetu i obniżania cen tych usług prof. Mączyńska postrzega wprowadzenie 23-proc. stawki VAT-u na książki elektroniczne. Jej zdaniem, to brak logiki.
Ograniczanie ulgi prorodzinnej w zależności od dochodu i liczby dzieci jest posunięciem zasadnym. Demografia jest podstawową kwestią, mówi WP szefowa PTE. Chociaż, jak twierdzi, ulgi te mogły by być większe.
Podniesienie składki emerytalnej natomiast to w opinii Elżbiety Mączyńskiej kij, który ma dwa końce. Właśnie ta niższa stawka była jednym z czynników, który pozwolił przetrwać kryzys.
- Cel fiskalny takiego posunięcia jest jak najbardziej zrozumiały. Nie ma jednak pewności jaki będzie w ostateczności efekt netto. Przez to, że składka była niższa, nasze firmy były bardziej konkurencyjne. Podwyżka składki może oznaczać spadek konkurencyjności, wyższe koszty, a co za tym idzie może mieć negatywny wpływ na płace. To w efekcie może się przełożyć na spadek popytu wewnętrznego, który w Polsce był bardzo istotny - mówi Mączyńska.
- Zarówno reforma KRUS, jak i podwyższanie wieku emerytalnego to rozwiązania ewolucyjne, nie rewolucyjne. Ale konieczne - twierdzi szefowa PTE - Tak samo absolutnie niezbędny był przegląd uprzywilejowanych grup emerytalnych. Mi się marzyła informacja o przeglądzie dziur podatkowych. Nic nie był wspomniane np. o uproszczeniu systemu podatkowego jak skomplikowanego systemu VAT.
Profesor Mączyńska uważa, że premier w swoim expose bardzo wysoko postawił sobię poprzeczkę. Dał dobry sygnał, idzie w słusznym kierunku. Te posunięcia idą w dobrym kierunku, kierunku niezbędnym do uzdrowienia finansów publicznych. To uzdrowienie jest konieczne, niezależnie od tego, czy Polska będzie dążyć do wejścia do strefy euro, czy nie.
Andrzej Malinowski, Pracodawcy RP
- Pozytywnie odnoszę się do expose premiera. To czego wszyscy oczekiwali zostało zapowiedziane - redukcję zadłużenia poniżej 50 proc. PKB. Cieszę się także, że Tusk w końcu podjął decyzję o reformie wieku emerytalnego.
- Jednocześnie mam kilka uwag. Uważam, że premier dość ład=godnie podszedł do kwestii deregulacji. Potrzebujemy znacznie głębszych zmian. Martwi mnie, że usłyszałem nic na temat regulacji antykryzysowych. Jest to niezwykle potrzebne, przede wszystkim uelastycznienie czasu pracy. Jeśli chodzi natomiast o podniesienie składki rentowej to uważam, że w ogóle należy naprawić system finansowania FUS. Jeśli np. nie zmodyfikujemy klina podatkowego, to coraz bardziej będzie nam się rozrastać szara strefa.
dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Wygląda na to, iż premier wyciągnął wnioski zarówno z tego okresu, jak i z krytyki pod swoim adresem. Mówił krótko, ale bardzo konkretnie.
Oczywiście można powiedzieć, iż reformy mogłyby być jeszcze bardziej ambitne. Zabrakło przejrzystości w deklaracjach dotyczących zmian systemu zabezpieczenia emerytalnego dla rolników, podniesienie wieku emerytalnego będzie dość powolne, podobnie jak znoszenie przywilejów emerytalnych. Jednak w polskiej rzeczywistości politycznej realizacja reform w tej skali byłaby i tak ogromnym sukcesem.
Z rynkowego punktu widzenia expose to bardzo miła niespodzianka. Agencje ratingowe będą bardzo zadowolone. Wystarczy powiedzieć, iż gdyby kraje europy zachodniej bez przymusu dokonywały zmian w podobnej skali, kryzys zakończyłby się znacznie szybciej. Wystąpienie premiera tak dobre, że chciało się go słuchać dłużej – oby realizacja zapowiedzi była równie dynamiczna i konsekwentna.