To nie jest praca marzeń. Ale o jedno stanowisko ubiega się 20 kandydatów

O pracy w mundurówce marzą tysiące ludzi. Pewność zatrudnienia, trzynastki, wczasy pod gruszą, pełnopłatne zwolnienia lekarskie i prawo do wcześniejszej emerytury - takie przywileje to ogromna pokusa. Jednak mundur mundurowi nie jest równy.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/J. Bednarczyk, Areszt Śledczy w Krakowie

O pracy w mundurówce marzą tysiące ludzi. Pewność zatrudnienia, trzynastki, wczasy pod gruszą, pełnopłatne zwolnienia lekarskie i prawo do wcześniejszej emerytury - takie przywileje to ogromna pokusa. Jednak mundur mundurowi nie jest równy. W Polsce mamy ponad 20 tys. funkcjonariuszy służby więziennej (oficerów i podoficerów) oraz pracowników cywilnych więziennictwa. A chętnych do pracy w zakładach karnych jest znacznie więcej. Jak donosi bialystokonline.pl, każde ogłoszenie o pracę w charakterze strażnika więziennego cieszy się w regionie ogromnym zainteresowaniem.

"Najbardziej oblegane było stanowisko strażnika działu ochrony w Zakładzie Karnym w Czerwonym Borze, gdzie tamtejsze służby mają do obsadzenia trzy wolne wakaty. Wystarczyło 8 dni rekrutacji, by do placówki wpłynęło 60 podań, w tym wiele od kobiet. Kolejne aplikacje wciąż napływają." – informował portal.

Wymagania dla kandydatów na to stanowisko nie są wygórowane, jednak to specyficzna praca i niewiele osób jest w stanie sprostać jej trudom. Jak wyjaśniał w rozmowie z serwisem kapitan Michał Zagłoba, rzecznik prasowy Dyrektora Okręgowej Służby Więziennej w Białymstoku, aby starać o pracę w zakładzie karnym, kandydaci muszą mieć wykształcenie średnie, polskie obywatelstwo, uregulowany stosunek do służby wojskowej i nie być karani. Na testach sprawdzana jest też sprawność fizyczna i predyspozycje psychologiczne kandydatów.

"Bez wątpienia praca strażnika nie jest pracą dla każdego. Oprócz dobrej kondycji fizycznej kandydat musi cechować się bardzo dużą odpornością na stres, pracować bowiem będzie w bezpośrednim kontakcie z osadzonymi" - dodał kpt. Zagłoba.

Z pewnością magnesem przyciągającym kandydatów do tej pracy nie jest wysokość pensji. Wynagrodzenie szeregowego strażnika, nie jest specjalnie wysokie - około 2 000 zł netto (wraz z dodatkami). Strażnicy mają też inne problemy. Niektóre bardzo przyziemne. Kilkuset funkcjonariuszy z całej Polski złożyło do sądu pozwy przeciwko dyrekcjom swoich zakładów – chodziło o zwrot kosztów dojazdów do pracy w latach 2010-2011.

O pieniądze walczą pracownicy, którzy z różnych przyczyn nie byli w stanie skorzystać z wykupionej przez służbę 50 proc. ulgi na przejazdy PKP. Zgodnie z przepisami ze zniżki mogli skorzystać tylko ci strażnicy, którzy dojeżdżali do pracy z pobliskiej miejscowości i tylko pociągiem. Strażnicy, którzy mieszkali dalej lub nie mieli połączenia kolejowego między domem, a zakładem karnym, ze zniżki skorzystać nie mogli. Jak donosi serwis trojmiasto.gazeta.pl, w niektórych przypadkach Zakład Karny w Czarnem szykuje ugody.

"Tam, gdzie pracownik nie miał dostępu do połączenia kolejowego, planujemy ugody. Dotyczy to 26 z 74 omawianych przypadków. Przy reszcie, czyli tam, gdzie ulga była wykupiona, ale dojazd nie był dogodny, nie ustępujemy. Ale dlatego, że tak mówią przepisy, co potwierdza sąd. Te sprawy są teraz w apelacji. Ustawodawca nie uwzględnia niedogodności, kiedy godziny pełnienia służby nie zawsze odpowiadają rozkładowi jazdy pociągów. Nie oceniamy tego, po prostu stwierdzamy fakt" – mówiła serwisowi Irena Rokita, prawnik więzienia

Niewysokie zarobki i problemy dotyczące zwrotów kosztów przejazdu, nie są jednak najciemniejszą stroną tej pracy. Jak wynika z raportu łódzkiego Instytutu Medycyny Pracy, 25 proc. strażników więziennych otrzymuje od przełożonych zadania, którym nie jest w stanie podołać, a 35 proc. jest obgadywana przez kolegów z równorzędnych stanowisk. Do problemów międzyludzkich dochodzi też stresujący charakter pracy - ryzyko pracy wśród osadzonych, odpowiedzialność za bezpieczeństwo ludzi.

Wysoki poziom stresu w tej pracy potwierdzają też badania przeprowadzone przez Barbarę Witkiewicz w kilku jednostkach penitencjarnych. 40 proc. pracowników zakładów karnych potwierdziło, że doświadcza w pracy silnego, krótkotrwałego stresu, a prawie połowa badanych przyznała się do rozdrażnienia i życia w ciągłym napięciu emocjonalnym. Efekty tak stresującej pracy odbijają się niestety na zdrowiu. Jak pokazuje "Raport o stanie więziennictwie", blisko 60 proc. byłych funkcjonariuszy pobierających świadczenia emerytalno-rentowe, ma orzeczoną grupę inwalidzką, a 75 proc. z nich ma problemy zdrowotne wynikające z pracy w więzieniu. Cna noszenia munduru i korzystania z przywilejów, jest więc bardzo wysoka.

GV

Wybrane dla Ciebie

Internet za darmo w trakcie lotu. Dostaną go wszyscy pasażerowie linii
Internet za darmo w trakcie lotu. Dostaną go wszyscy pasażerowie linii
Ci cudzoziemcy będą wyjeżdżać z Polski. "Perspektywa pół roku"
Ci cudzoziemcy będą wyjeżdżać z Polski. "Perspektywa pół roku"
Oto nowy odcinkowy pomiar prędkości. Za 140 km/h dostaniesz tu mandat
Oto nowy odcinkowy pomiar prędkości. Za 140 km/h dostaniesz tu mandat
Mieszkańcy mogli wykupić miejsca parkingowe. Kolejka stanęła o 3 rano
Mieszkańcy mogli wykupić miejsca parkingowe. Kolejka stanęła o 3 rano
Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Ukraińska sieć rozwija się w Polsce. Otworzy pierwszy sklep w stolicy
Ukraińska sieć rozwija się w Polsce. Otworzy pierwszy sklep w stolicy
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Ich zarobki to 14,5 tys. zł. Tak wygląda dzień maszynisty
Ich zarobki to 14,5 tys. zł. Tak wygląda dzień maszynisty
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony