"Towar dowożą z zamykanych sklepów". Upadek znanej sieci marketów

- Władze Praktikera chcą od nas pieniędzy za złożone wypowiedzenia, bo mieliśmy wiedzieć o trudnej sytuacji firmy - mówi jeden z byłych już pracowników sieci. Podkreśla, że sytuacja jest komiczna i tragiczna jednocześnie.

"Towar dowożą z zamykanych sklepów". Upadek znanej sieci marketów
Źródło zdjęć: © WP.PL | Agata Kalińska
Patryk Skrzat

16.06.2017 | aktual.: 16.06.2017 11:21

Sieć Praktiker jest w kiepskiej sytuacji już od kilku lat, ale prawdziwy kryzys przyszedł w kwietniu tego roku. Wówczas 500 osób nie dostało pieniędzy. Wielu z nich poszło do sądu. Domagają się wypłaty, odprawy i odszkodowania.

Tymczasem władze Praktikera rozesłały do nich pismo, w którym wzywają do... wpłacenia pieniędzy. - Uważają, że nasza rezygnacja z pracy była bezzasadna, bo wiedzieliśmy o trudnej sytuacji firmy. Pismo jest kłamliwe, bo mówi o opóźnieniach w wypłatach, kiedy my tych pieniędzy w ogóle nie dostaliśmy - mówi nam jeden z byłych pracowników marketu.

Jak podkreśla, pismo jest śmieszne i straszne jednocześnie. - Ten dokument nie ma żadnej mocy prawnej. To tylko straszenie, wzywanie do dobrowolnych wpłat. Nieminiej jednak bardzo denerwujące w sytuacji, w której się znaleźliśmy. Firma zamiast wyjść z twarzą, nie pozwala nam o sobie zapomnieć - mówi zirytowany.

Szykują się na długą walkę bez happy endu

Nasz rozmówca zdaje sobie sprawę, że batalie sądowe będą długie i ciężkie. - Sprawą zajmuje się też prokuratura, bo firma nie wywiązała się z umów z dostawcami. Śledczy odwiedzają i wypytują byłych pracowników. Zanim jednak sprawa się skończy, to nie będzie już z czego ściągać należności - mówi mężczyzna. Wyjaśnia, że markety, które są jeszcze otwarte, działają tylko dzięki towarom zwożonym z tych już zamkniętych. - Gdyby zabezpieczyć towar i wyposażenie tylko jednego zamkniętego dużego marketu, starczyłoby na spłatę wszystkich zobowiązań wobec pracowników. Niestety jest on sukcesywnie wywożony, choć nieco utrudniliśmy to zadanie władzom Praktikera, bo brakuje rąk do pracy - zdradza były pracownik.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (185)