Trwa ładowanie...

"Tragiczne", "słabe". Rolnicy oceniają początek żniw

Powoli kończą się małe żniwa jęczmienia. Zaczęły się w tym roku wcześniej ze względu na wyjątkowo ciepły początek kwietnia. Wszystko wskazuje, że będą dużo słabsze od ubiegłorocznych. Część rolników będzie musiała sporo dołożyć do uprawy tego zboża, a przed nimi kolejne zbiory.

Powoli kończą się pierwsze żniwa w Polsce (zdj. ilustracyjne)Powoli kończą się pierwsze żniwa w Polsce (zdj. ilustracyjne)Źródło: Getty Images, fot: © 2023 Bloomberg Finance LP
d41l9iv
d41l9iv

W części regionów już dwa tygodnie temu zaczęły się tzw. małe żniwa. To potoczna nazwa okres zbioru jęczmienia ozimego, który jest zbierany jako pierwszy. Kombajny wyjechały najpierw na pola na mniej urodzajnych glebach, głównie w południowo-zachodnich częściach Polski. W 2023 r. pierwsze zbiory odnotowano na początku lipca, a w 2022 r. zaczęły pod koniec czerwca. Jęczmień to zboże wykorzystywane w powszechnie w przemyśle spożywczym, paszowym, a nawet piwowarskim.

Żniwa zaczynają się gdzieś końcówką czerwca, początkiem lipca. Mówimy o jęczmieniu i rzepaku w niektórych regionach Polski. Natomiast zbiory później obejmują pszenicę, soję, słoneczniki, kukurydzę, którą bywało, że kończyliśmy kosić w styczniu, lutym. Także żniwa mogą się przeciągnąć do pół roku, w zależności od pogody - wyjaśnia wiceprezes Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych (PZPRZ) Marcin Gryn.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Para ukradła seniorowi rower. Wszystko nagrały kamery pod szpitalem

Susza i mróz zrobiły swoje

Zapytaliśmy rolników, jak oceniają tegoroczne małe żniwa. Wiosna była dla całej branży rolniczej mocno stresująca. Zaczęło się od kwietniowych upałów, w maju przyszły przymrozki, a lato przyniosło gwałtowne burze z gradobiciami. Część producentów, tak jak pan Jan z województwa świętokrzyskiego, kończy już zbiory jęczmienia.

Tegoroczne zbiory jęczmienia są bardzo słabe. Wszystko przez suszę i mróz w maju. Zebrałem w tym roku o połowę mniej niż w ubiegłym - mówi WP Finanse rolnik.

Podobnie ma być także w trakcie zbiorów jęczmienia jarego, którego żniwa będą w sierpniu. Nasz rozmówca z okolic Jędrzejowa ma wciąż nadzieję, że lepiej będzie w przypadku pszenicy, ale obawia się wpływu suszy na plony.

d41l9iv

Podobnie sytuacja wygląda na Lubelszczyźnie. Pan Kamil, z którym rozmawiamy, także narzeka na tegoroczne małe żniwa jęczmienia.

- Jest tragicznie, cena marna, zbiory słabe, kupować nikt nie chce. Zbieraliśmy w poprzednich latach 8-10 ton, a tym roku jest to około 5-6 ton. Żniwa, jak pogoda pozwoli, potrwają z tydzień. Później zaczniemy już zbiory rzepaku - mówi w rozmowie z WP Finanse, dodając, że tegoroczne przymrozkisusza zrobił dużo złego jego uprawie jęczmienia.

W całym kraju sytuacja na szczęście nie jest aż tak zła. Kiedy dzwonimy do producentów z Warmii i Mazur, to tu zbiory - jak słyszymy - powinny być stosunkowo dobre. Jak wyjaśnia Marcin Gryn, w tej chwili trudno już mówić o tym, że pogoda ma wpływ na konkretne regiony. Nagłe zjawiska pogodowe występują punktowo, nawet w obrębie dużych gospodarstw rolnych. Ale tegoroczne szacunki dotyczące jęczmienia nie napawają optymizmem.

- Na temat jęczmienia możemy powiedzieć, że plony są stosunkowo niskie, sięgają 3-4 ton z hektara, choć są plantacje z plonami 8-9 ton z hektara. Susza zredukowała zbiory o połowę, a jakość ziarna też nie jest zadowalająca - zaznacza wiceprezes Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych.

d41l9iv

Jednak co istotniejsze, w tej chwili trudno szacować cenę zboża, bo jak wyjaśnia Marcin Gryn, oceniać żniwa można dopiero po tym, jak kombajn zbierze zboże z pola. Choć jak dodaje, mimo słabych małych żniw, to rokowania dotyczące zbóż są dobre. Choć wciąż wszystko tak naprawdę będzie zależeć od pogody.

W tym roku część producentów jęczmienia ozimego będzie musiała tak naprawdę sporo dołożyć do interesu. Wszystko ze względu na bardzo dużą dysproporcję między kosztem produkcji tego zboża i cenami w skupie.

- Cena jęczmienia w skupie, początkowo około 550 zł za tonę, przy słabej gęstości ziarna spada do 300-350 zł za tonę. Koszty uprawy to około 2,5-3 tysiące na hektar, więc przy 4 tonach sprzedanych po 300 zł, to jest 1200 zł - mówi nam wiceprezes PZPRZ.

d41l9iv

Niezależnie od żniw taniej nie będzie

Niezależenie od tego, czy żniwa innych zbóż w tym roku będą udane, czy nie, to cena zboża niekoniecznie może znacząco wpłynąć na ceny żywności w Polsce. Bo ceny zbóż są zależne w dużym stopniu do globalnych trendów na giełdach.

- W Polsce jest o te 20 proc. taniej niż na giełdach światowych. Ostatnie informacje o tym, że Rosja, Chiny i inne państwa chcą utworzyć swoją giełdę zbożową, mogą osłabić światowe rynki - wyjaśnia Marcin Gryn.

Zdaniem wiceprezesa Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych trudno sobie jednak wyobrazić, żeby ceny żywności znacząco spadły. Koszt produktów rolnych to tylko jedna ze składowych ceny, którą płacimy w sklepie za produkty spożywcze.

d41l9iv

Nie liczyłbym na obniżki cen żywności, raczej utrzymają się na tym samym poziomie lub podrożeją. Ceny zbóż zależą od pogody, zbiorów w Europie, oraz raportów amerykańskich analityków - podsumowuje Gryn.

Michał Krawiel, dziennikarz WP Finansemoney.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d41l9iv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d41l9iv