Transport TIR-ów z Rosji. Terlecki: UE powinna zablokować, zabiegamy o to
- Polska zabiega o wstrzymanie transportu TIR-ów z Rosji przez Białoruś. - To jest decyzja Unii Europejskiej, która powinna być bezwzględnie podjęta - mówił w środę w Sejmie wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Terlecki był pytany w Sejmie przez dziennikarzy, jak ocenia współpracę w ramach Unii Europejskiej w kwestii odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainę.
- Jest, jak jest, tzn. jedni są gotowi rzeczywiście działać i zabiegać o to, żeby Rosja odczuła boleśnie najazd na Ukrainę, a inni są przerażeni perspektywą braku gazu i zwlekają z decyzjami - ocenił wicemarszałek.
Terlecki: konieczna jest decyzja UE
Dopytywany był o to, czy Polska będzie zabiegać, by wstrzymać transport TIR-ów jadących z towarami z Rosji przez granicę z Białorusią. - Zabiegamy o to - podkreślił. Zaznaczył, że to jest "konieczna decyzja Unii Europejskiej". - I ona powinna być bezwzględnie podjęta - dodał wicemarszałek.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Młodzi Ukraińcy idą do wojska. "Rosja zrujnowała nam życie"
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki mówił, że Polska namawia europejskich partnerów do wprowadzenia dalszych ograniczeń w handlu wobec Rosji i czeka na głos KE. Podkreślał również, że każdy TIR na granicy polsko-białoruskiej jest sprawdzany, czy nie przewozi materiałów o charakterze tzw. podwójnego przeznaczenia, czyli mogących być używanymi w celach militarnych.
We wtorek kierowcy ciężarówek oczekiwali na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Koroszczynie (Lubelskie). W kolejce stało ok. 400 pojazdów – podał rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś. Od poniedziałku trwa tam protest przeciwko transportowi towarów z UE do Rosji i Białorusi.
List przewoźników do premiera. "Grozi nam bankructwo"
Jak zaznaczył prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Jan Buczek, w mediach pojawiły się apele o zamknięcie granicy i wstrzymanie wymiany towarowej.
- Z drugiej strony mamy pytania od kontrahentów z całej Europy, kiedy ich towar, który nie jest objęty sankcjami, zgodnie z umową trafi do miejsc przeznaczenia - wskazał. - Rozumieją dramat narodu ukraińskiego, ale nie można oczekiwać, że nie będą wykonywać zawartych dawno umów na przewóz towarów, bo zapłacą drakońskie kary umowne, ponadto bezpowrotnie stracą klientów. W obu przypadkach doprowadzi to do ich bankructwa - powiedział.
Ocenił, że utrzymanie firm przewozowych jest coraz trudniejsze nie tylko ze względu na wojnę u naszego wschodniego sąsiada, ale też ze względu na wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw w wyniku niekorzystnych zmian podatkowych wprowadzonych w Polskim Ładzie, wzrostu cen paliw czy wdrożenia Pakietu Mobilności.
- O tym wszystkim napisaliśmy w liście do premiera Mateusza Morawieckiego. Apelujemy w nim o wsparcie polskich przewoźników, w przeciwnym razie przegrają konkurencyjną walkę na rynku Unii Europejskiej, a z nimi przegra polska gospodarka - ocenił.
WP Finanse na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski