Truskawka będzie droga. Trudny rok dla plantatorów

Pogoda w tym roku zaskoczyła producentów truskawek. Po łagodnej zimie zapowiadał się owocny sezon, ale nic z tego. Susza, a po niej przymrozki i podtopienia sprawiły, że część plantacji poszła na straty. Mniej truskawek oznacza wyższą cenę.

Najpierw susza, później przymrozki, a na domiar złego - nawałnice. Truskawki będą drogie.
Źródło zdjęć: © WP.PL
Paweł Orlikowski

Co prawda cena truskawek spada, ale trzeba się liczyć z tym, że za owoce zapłacimy więcej niż rok temu. Jednak ten rok to dopiero przedsmak. Jak mówi w rozmowie z money.pl dr Janusz Andziak, prezes Stowarzyszenia Plantatorów Truskawki (SPT), cena polskich truskawek będzie zbliżała się do cen z zachodniej Europy.

- To jest bardzo trudny rok dla plantatorów truskawek, ale również innych owoców jagodowych, mimo że ostry klimat sprzyja uprawie. Duże wahania między dniem a nocą, a szerzej między porami roku, powodują, że truskawki są aromatyczne, smaczne – mówi dr Janusz Andziak.

Jednak największym wyzwaniem dla plantatorów są anomalie klimatyczne. Zima w tym roku była łagodna, więc producenci oczekiwali bardzo udanego sezonu, ale później dochodziło do niespodziewanych, a nawet gwałtownych, zdarzeń w pogodzie.

Obejrzyj: Lubisz truskawki? W tym roku przygotuj się na drenaż portfela

- Wydawało się, że truskawki pięknie przezimowały i będzie ich pod dostatkiem. Jednak wiosna zaskoczyła ekstremalną suszą. Zwłaszcza, że już po zimie był deficyt wody – nie było śniegu, ani opadów – podkreśla plantator.

Po suszy, pod koniec kwietnia i na początku maja, przyszła fala przymrozków. – W moim regionie temperatury spadły do -7 stopni. Uszkodzenia na plantacjach, które nie były przykryte włókninami, były bardzo duże. Na odmianach wczesnych zmarzło większość kwiatów – dodaje dr Andziak.

Straty przymrozkowe na wczesnych odmianach i nieprzykrytych plantacjach sięgają co najmniej 50 proc. upraw, na odmianach późnych nie jest aż tak źle – jest to ok. 20-30 proc.

Prezes SPT zaznacza, że większość plantatorów, którzy żyją z uprawy truskawek, jest w stanie obronić się przed chłodem, okrywając kwiaty. Mimo to, po wiosennych przymrozkach przyszło kolejne zaskoczenie: ulewne deszcze i nawałnice. - Z tym nie możemy sobie poradzić. Gdy opady przychodzą w okresie zbiorów, truskawki pobierają sporo wody. Robią się miękkie, delikatne, bardziej wrażliwe na choroby – tłumaczy.

W niektórych regionach spadło nawet 150 mm deszczu i więcej. Części plantacji nie uda się uratować, są do wycięcia.

- Zostają tylko środki biologiczne. W pewien sposób działają zapobiegawczo, ale nie w okresie permanentnego deszczu i wilgoci. Pogoda deszczowa narobiła dużo strat. Wiele plantacji jest nie do odratowania. To już jest stracony sezon – mówi dr Janusz Andziak.

Plantatorzy teraz czekają na słońce, które może uratować późne odmiany.

To z pewnością wpłynie na cenę. Obecnie, w zależności od regionu, za kilogram truskawek trzeba zapłacić od 8 zł do nawet 17 zł. Szczyt sezonu przed nami, ale nie ma się co łudzić: będzie drożej niż w ubiegłym roku.

Nie ma komu zbierać

Klimat to nie jedyny problem, z którym zmagają się plantatorzy. Drugi, który również ma wpływ na ostateczną cenę owoców, to brak rąk do pracy. Producenci zaczynają szukać pracowników fizycznych za granicą – Ukraińcy przestają wystarczać, podnoszą wymagania płacowe i przenoszą się na Zachód. Plantatorzy oczy kierują zatem ku innym byłym republikom radzieckim, jak Białoruś, Mołdawia czy Uzbekistan. Choć to jeszcze dość trudne administracyjnie, pracowników szuka się też w odległej, południowej Azji, m.in. Indiach, Bangladeszu i Nepalu.

- Zatrudnienie Polaka do zbiorów truskawki graniczy z cudem. Ograniczona liczba pracowników to narastający problem, z roku na rok jest coraz gorzej – mówi dr Janusz Andziak.

Według danych ministerstwa rolnictwa Polska zajmuje drugie miejsce w Europie i ósme na świecie w produkcji truskawek. W 2018 roku wyprodukowaliśmy ok. 196 tys. ton owoców (10 proc. więcej niż rok wcześniej). Średnia cena skupu truskawek wyniosła prawie 6,5 zł.

W ub.r. Polska wyeksportowała owoce warte ok. 180 mln euro, z czego zdecydowaną większość (98,5 tys. ton ) stanowiły mrożone - ich wartość podliczono na 170 mln euro. Na eksport w 2018 roku trafiło 5,9 tys. ton truskawek świeżych, wartych w sumie 8,8 mln euro.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Bas niezgody. Spór mieszkańców apartamentowców z klubem fitness
Bas niezgody. Spór mieszkańców apartamentowców z klubem fitness
Koniec zakładu z grupy polskiego miliardera. Wypłacili ogromne bonusy
Koniec zakładu z grupy polskiego miliardera. Wypłacili ogromne bonusy
Niektórzy będą mogli uniknąć podatku od spadku. Rząd ma nowy pomysł
Niektórzy będą mogli uniknąć podatku od spadku. Rząd ma nowy pomysł
Bez uprawnień, bez poszanowania zasad. Rolniczka w rękach policji
Bez uprawnień, bez poszanowania zasad. Rolniczka w rękach policji
Zakazane przy cukrzycy. Polacy kupują je na potęgę
Zakazane przy cukrzycy. Polacy kupują je na potęgę
Nie rozbił kumulacji, a wygrał w Eurojackpot. Oto nagroda Polaka
Nie rozbił kumulacji, a wygrał w Eurojackpot. Oto nagroda Polaka
Wydano ostrzeżenie przed syropem. Zgony dzieci w Indiach
Wydano ostrzeżenie przed syropem. Zgony dzieci w Indiach
Brytyjczycy jak Polacy w PRL. Zmiany na półkach ze słodyczami
Brytyjczycy jak Polacy w PRL. Zmiany na półkach ze słodyczami
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Gdzie najlepiej kupić drewno na opał? Odpowiadają Lasy Państwowe
Gdzie najlepiej kupić drewno na opał? Odpowiadają Lasy Państwowe
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy