Trzy na cztery faktury płacone są po terminie
W Polsce trzy na cztery faktury płacone są z opóźnieniem. Zatory płatnicze u ok. 7 proc. firm prowadzą do zmniejszenia zatrudnienia. Dlatego rozwinął się rynek usług faktoringowych. Obroty firm, zajmujących się skupowaniem od przedsiębiorców wierzytelności i ich późniejszym ściąganiem, rosną od 2008 roku. W III kwartale były o blisko 15 proc. większe niż przed rokiem.
05.11.2013 | aktual.: 05.11.2013 08:46
- Faktoring znakomicie się sprawdza w trudnych czasach, gdy firmom jest trudniej pozyskać finansowanie na rozwój. Jest on mniej wrażliwy na spowolnienie gospodarcze, gdyż skupia się bardziej na strumieniu wierzytelności, który posiadają przedsiębiorcy, a mniej na ich zdolności kredytowej - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Kuniewicz, dyrektor generalny Bibby Financial Services.
Po trzech kwartałach 2013 roku obroty 20 firm należących do Polskiego Związku Faktorów doszły do poziomu 70 mld zł - to o 59 proc. więcej niż po II kwartale oraz o 14,8 proc. więcej niż po III kwartale 2012 r.
Faktoring to coraz popularniejszy sposób na zapewnienie firmom płynności finansowej.
- Faktor, w przeciwieństwie do banku rozważającego udzielenie kredytu, nie patrzy do tyłu, na historię, tylko na ten biznes, który firma robi - przekonuje dyrektor generalny Bibby Financial Services. - Jeśli przedsiębiorca ma kontrahentów, którym sprzedaje z odroczonym terminem płatności, to pieniądze z wierzytelności może dostać teraz, a nie w momencie spełnienia kolejnych wymogów czy uzyskania kolejnych zabezpieczeń.
Firma faktoringowa skupuje wierzytelności od przedsiębiorców i sama zajmuje się ich ściąganiem oraz ewentualnymi problemami z tym związanymi.
- Można więc powiedzieć, że wchodzimy w funkcję bankiera, której przedsiębiorcy nie chcą pełnić - mówi Kuniewicz. - Oni chcą po prostu prowadzić biznes i nie martwić się o pieniądze. Faktoring daje firmom szybciej potrzebne im pieniądze i bierze na siebie problemy związane z odzyskiwaniem należności, wydłużaniem okresów płatności przez kontrahentów itd.
Koszty związane z nieterminowym regulowaniem należności wynoszą przeciętnie 7,2 proc. wszystkich kosztów ponoszonych przez firmy.
- Niewątpliwie ponosimy ryzyko - mówi Kuniewicz. - Jednak jest to ryzyko, które ponosi każdy przedsiębiorca sprzedający z odroczonym terminem płatności. Różnica polega na tym, że my nie dostarczamy towarów, tylko zajmujemy się stroną finansową - dodaje.
Bibby Financial Services zostało nagrodzone przez "Home&Market" jako "Najlepszy Partner w Biznesie". Doceniono wykorzystywanie skutecznych i niestandardowych rozwiązań finansowych wspomagających działanie małych i średnich polskich firm.