Tu mieszkają, tam pracują. Nic, tylko pozazdrościć

Świat się skurczył, a wraz z nim rynek pracy. Nikogo nie dziwi fakt, iż ktoś wyjechał „za chlebem” za granicę. Ale jeśli za tym samym chlebem wyjeżdża z kraju codziennie i codziennie do niego wraca, sytuacja wydaje się godna pozazdroszczenia.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstock

Wracam wieczorem

Mieszkający w Szczecinie Jarek Konieczko do pracy nie ma daleko, zaledwie czterdzieści kilometrów. Codziennie rano przekracza granicę, by dojechać do niewielkiego niemieckiego wydawnictwa, miejsca w którym jest zatrudniony. Jest informatykiem. I choć na brak ofert nie narzekał w naszym kraju, niemieccy sąsiedzi za jego kwalifikacje zaoferowali mu podwójną stawkę. Długo się nie zastanawiał.

- Nigdy nie myślałem o przeprowadzce do Niemiec na stałe - opowiada Jarek. - Głównie dlatego, że dużo droższe niż u nas jest tam utrzymanie. Samo wynajęcie mieszkania pochłania sporą część pensji. Najlepszym i najtańszym rozwiązaniem jest dla mnie mieszkanie w Polsce i pracowanie poza nią.

Od maja niemiecki rynek pracy będzie otwarty dla Polaków. Według niemieckiego Instytutu Badań nad Rynkiem Pracy, w państwie brakuje ok. 3 mln pracowników, aż 70 proc. firm potrzebuje specjalistów do pracy.

Największe zapotrzebowanie nasi sąsiedzi mają na: inżynierów, informatyków (ok. 28 tys. wolnych posad), rzemieślników, pracowników służby zdrowia, sprzedawców oraz pracowników przemysłu ciężkiego. Analitycy rynku szacują, że w najbliższych latach do Niemiec wyjedzie około 300-400 tysięcy Polaków. Można podejrzewać, że w pierwszej kolejności wyjeżdżać będą pracownicy z pasa granicznego. Część z nich, podobnie jak Jarek, będzie codziennie wracała do swojego domu w Polsce. Cenione kompetencje

Specjaliści znad Wisły już kilka lat temu zostali uznani w Wielkiej Brytanii. Ich wiedza i kompetencje są na tyle szanowane, że wielu pracodawców godzi się na pewne ustępstwa, byle tylko zatrzymać ich u siebie. Przekonał się o tym Robert. Jak wielu jemu podobnych, do wyjazdu na Wyspy zmusiła go sytuacja życiowa. Zaciągnięty kredyt na mieszkanie sam nie chciał się spłacać. Kiedy żona zaszła w ciążę, on stracił pracę w pogotowiu.
- Szukałem czegoś na miejscu, jednak nie miałem szczęścia – opowiada. - Kiedy kolega zaproponował mi wyjazd do Londynu, nie miałem nad czymś się zastanawiać.

Na początku wylądował na zmywaku. Jednak praca za grosze okazała się trwającym niezbyt długo epizodem. Dowiedział się, że w jednym z londyńskich szpitali szukają pielęgniarzy. Dostał etat. Na początku nie było łatwo, ale nie poddawał się. Dopingowała go pensja w wysokości 1400 funtów miesięcznie. Choć na tamtejszym rynku to kwota niewielka, to jednak wartościowa, bo stała.

- Zdobyłem doświadczenie, a tym samym stałem się bardziej atrakcyjny dla kolejnych pracodawców – wspomina Robert. – Po dwóch latach orki, zmieniłem szpital. Dostałem awans i tym samym znacznie zwiększyła się moja pensja. Razem z żoną, która nie opuściła kraju, doszliśmy do wniosku, że czas na zmiany.

Łatwo mówić, trudniej zrobić. Wybawieniem była kolejna propozycja pracy. Wiązała się wprawdzie z przeprowadzką z Londynu do Bristolu, jednak pracodawca zaproponował coś, o czym Robert nawet nie marzył – idealny grafik. Pracuje od poniedziałku do czwartku, resztę tygodnia spędza z rodziną w Warszawie. Do samolotów przyzwyczaił się jak do autobusów PKS.

Życie w drodze

Karol jest niezwykle mobilny. Głównie ze względu na pracę jaką wykonuje. Od dziesięciu lat jest kierowcą tira, jeździ na trasach międzynarodowych. Zarabia 6-9 tys. zł miesięcznie. Zależy od zleceń.
- Na początku nie mogłam się przyzwyczaić, ale po jakimś czasie przywykłam, że kiedy jedzie w trasę, nie ma go kilka tygodni – żali się Maria, żona kierowcy. – Teraz jest lepiej. Czas pracy męża już się unormował. Zazwyczaj wyjeżdża na trzy tygodnie i później ma tydzień wolnego. Pracuje za granicą, a mieszka w kraju. No, może czasami w swoim wozie – uśmiecha się Maria.

ml/JK

Wybrane dla Ciebie
Żołnierze dostaną podwyżki. Tyle płaci Wojsko Polskie
Żołnierze dostaną podwyżki. Tyle płaci Wojsko Polskie
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
Podwyżki w ALDI. Oto nowe zarobki kasjerów
Podwyżki w ALDI. Oto nowe zarobki kasjerów
Tańczył tam cały region. Czy gleba pod kultową dyskoteką jest skażona?
Tańczył tam cały region. Czy gleba pod kultową dyskoteką jest skażona?
Byłą siedzibę Amber Gold czeka rozbiórka. Oto co powstanie w zamian
Byłą siedzibę Amber Gold czeka rozbiórka. Oto co powstanie w zamian
"Dantejskie sceny na szpitalnych oddziałach". Minister apeluje
"Dantejskie sceny na szpitalnych oddziałach". Minister apeluje
Gigantyczna kara dla Biedronki. Ostra odpowiedź dyskontu
Gigantyczna kara dla Biedronki. Ostra odpowiedź dyskontu
Ważne zmiany dla cudzoziemców w Polsce. "Podwyżki są bulwersujące"
Ważne zmiany dla cudzoziemców w Polsce. "Podwyżki są bulwersujące"
Podwyżki i dłuższe urlopy. Oto co czeka pracowników po 1 stycznia
Podwyżki i dłuższe urlopy. Oto co czeka pracowników po 1 stycznia
Duża zmiana w Kodeksie pracy. Wkurza pracodawców, cieszy pracowników
Duża zmiana w Kodeksie pracy. Wkurza pracodawców, cieszy pracowników
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟