Tusk: zwrócę się o informacje dot. działań prokuratury ws. Amber Gold

Premier Donald Tusk zapowiedział we wtorek, że zwróci się do prokuratora generalnego o szczegółową informację dotyczącą postępowania i tempa pracy prokuratury po zawiadomieniu przez KNF o problemach firmy Amber Gold.

Tusk: zwrócę się o informacje dot. działań prokuratury ws. Amber Gold
PAP/Radek Pietruszka

14.08.2012 | aktual.: 14.08.2012 18:11

Premier Donald Tusk powiedział, że trzeba się zastanowić, jak skuteczniej informować o ryzyku lokowania pieniędzy w takich instytucjach jak parabanki. Oświadczenie szefa rządu ma związek ze sprawą Amber Gold.

- Swoje działania zgodnie z przepisami i najlepszą wolą podjęła Komisja Nadzoru Finansowego (KNF), kierując się do prokuratury i informując publicznie o wysokim ryzyku związanym z Amber Gold. Ministerstwo Finansów zleciło dwie kontrole w Amber Gold, minister gospodarki odmówił udzielenia licencji na prawo składu dla właściciela Amber Gold - podkreślił premier na konferencji prasowej.

W ocenie Tuska to, co jest bezpośrednio zależne od instytucji rządowych, działało sprawnie. - Co nie znaczy, że mogło zapobiec temu procederowi, póki nie ma twardego przekonania, że mamy do czynienia z przestępstwem - dodał.

Według szefa rządu warto się zastanowić, jak skuteczniej dotrzeć w przyszłości z opinią KNF o ryzykowności lokowania pieniędzy w takich instytucjach jak Amber Gold. - Czy mamy zabronić takich instytucji jak parabanki, kasy kredytowe, szybkie pożyczki, które poszerzają możliwość dostępu do gotówki, ale z określonym ryzykiem - wysokim oprocentowaniem, ryzykiem upadku firmy - pytał premier.

- Warto szukać drogi, dzięki której skuteczniej będziemy ludzi informować o stopniu ryzyka, ale nie chciałbym, by państwo uniemożliwiło ludziom podejmowanie ryzykownych decyzji, kiedy mają na to ochotę; kiedy chcą zainwestować pieniądze w czymś takim jak Amber Gold, posłuchać opinii wróżki, zaryzykować nowoczesne, niesprawdzone terapie - powiedział Tusk.

W jego opinii nie jest dobrą drogą ustawa, która zakaże wszystkich działań, które ułatwiają dostęp do gotówki.

Premier Donald Tusk zapowiedział we wtorek, że zwróci się do prokuratora generalnego o szczegółową informację dotyczącą postępowania i tempa pracy prokuratury po zawiadomieniu przez KNF o problemach firmy Amber Gold.

Premier zapowiedział ponadto, że posiedzenie Komitetu Stabilności Finansowej ma służyć rozpatrzeniu wszystkich wątpliwości w procesie narodzin i działania Amber Gold, które być może jak w soczewce pokażą miejsca w państwie - czy to są przepisy, procedury, ludzie czy instytucje - które mogłyby działać lepiej, kiedy mamy do czynienia z - wszystko na to wskazuje - naciągaczami.

Poinformował też, że minister finansów Jacek Rostowski będzie niedługo na Cyprze - w związku z prezydencją cypryjską - gdzie ma rozmawiać o działalności instytucji parabankowych, w tym funduszy hedgingowych, które obrosły bardzo dwuznaczną reputacją w czasie kryzysu.

- Będziemy starali się - wiedząc, że w innych państwach także borykają się z rozmaitego typu piramidami finansowymi - aby stało się to elementem tzw. "zielonej księgi" w Europie, co może pozwoli nam uzyskać przepisy o wymiarze europejskim, które utrudniałyby ewentualne negatywne skutki działania tego typu instytucji.

Tusk: nie zakładamy działań, które rozluźniłyby dyscyplinę finansową

Rząd nie podejmie działań doprowadzających do rozluźnienia dyscypliny finansów publicznych i zwiększenia deficytu - zapewnił premier Donald Tusk.

- Nie zakładamy takich działań, które mogłyby doprowadzić do rozluźnienia tej dyscypliny finansowej, której efektem ma być uzyskanie deficytu na poziomie oczekiwanym przez nie tylko Komisję Europejską, ale też nas samych. Dlatego na pewno nie podejmiemy żadnych działań pobudzających, które mogłyby wpłynąć na zwiększenie deficytu - powiedział premier podczas wtorkowej konferencji prasowej.

Dodał, że w sytuacji spowolnionego wzrostu gospodarczego, gdyby okazało się, że wpływy z podatków, np. VAT, byłyby wyraźnie niższe od oczekiwanych, może być trudno uzyskać 3 proc. deficytu. - Nie rezygnujemy z tego planu - podkreślił premier.

- Będziemy cały czas szukali dynamicznej równowagi między potrzebą, jaką jest wzrost i równocześnie (...) konsolidacją finansową, czyli zmniejszaniem deficytu, a w konsekwencji także długu. Jeśli się okaże, że będziemy musieli na rzecz wzrostu zweryfikować swoje oczekiwania co do wysokości deficytu, to będziemy o tym rozmawiali, ale nie podejmiemy działań, które mogłyby ten deficyt zwiększyć - wskazał Tusk.

Premier mówił też, że rynek pracy jest jednym z najważniejszych problemów. Odniósł się też do zakładanego w budżecie na br. wzrostu gospodarczego na poziomie 2,5 proc. - Jestem przekonany, że nie będzie tutaj istotnego błędu w porównaniu do tego, co zakładaliśmy. Fakt, że początek roku był lepszy, a druga połowa może być gorsza może oznaczać większe kłopoty na rynku pracy, czyli mówiąc krótko utratę miejsc pracy przez ludzi - mówił Tusk.

Wskazał, że wkrótce przedstawi informację o działaniach, które będą mogły wpływać pobudzająco na gospodarkę i na rynek pracy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)