TVN odpiera zarzuty Oldaru. "Dziennikarze wypełnili swój obowiązek"

"Ujęcia, na których zbierane są jaja, które spadły na podłogę, są zmanipulowane" - stwierdziła w oświadczeniu dotyczącym materiału programu "Uwaga" firma Oldar. Mamy odpowiedź TVN-u.

TVN odpiera zarzuty Oldaru. "Dziennikarze wypełnili swój obowiązek"
Źródło zdjęć: © 123RF.COM
Patryk Skrzat
16

Jaja z obumarłymi zarodkami przerabiane na masę i sprzedawane producentom żywności, przebijanie terminów ważności - taki obraz polskiego przemysłu jajecznego wyłania się z materiałów programu "Uwaga" telewizji TVN. Reportaż oparto na doświadczeniach dziennikarzy, którzy zatrudnili się w firmie Oldar.

Przeprowadzona w zakładzie kontrola nie wykazała jednak nieprawidłowości. - 26 czerwca otrzymaliśmy decyzję Powiatowego Lekarza Weterynarii w Pruszkowie, która w całości umarza postępowanie wobec Fermy Oldar. Oznacza to, że firma na podstawie decyzji pokontrolnej może bez ograniczeń prowadzić działalność, gwarantując najwyższą jakość swoich produktów. Wydana decyzja potwierdza, iż proces produkcyjny w Fermie Oldar zapewnia bezpieczeństwo produktu - jaj i masy jajecznej - mówiła cytowana w oświadczeniu Aleksandra Dębska, prezes Fermy Oldar.

Przedstawiciele Oldaru przeszli do kontrofensywy. Stwierdzili, że materiał programu "Uwaga" był zmanipulowany. W oświadczeniu podkreślali, że chodzi o scenę, gdy zbierane są jaja, które spadły na podłogę. Zapowiedzieli też, że rozważają wszelkie kroki prawne "w celu obrony swojego dobrego imienia i wyciągnięcia konsekwencji wobec osób i podmiotów działających na jej szkodę".

O zarzut manipulacji zapytaliśmy przedstawicieli telewizji TVN. Przekonują, że dziennikarze nie złamali żadnych standardów pracy. - Dziennikarze programu "Uwaga! TVN", przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych dotyczących Fermy Oldar działali w obronie społecznie uzasadnionego interesu oraz wypełnili obowiązek zachowania szczególnej staranności i rzetelności. Przedmiotową sprawą zajmują się obecnie odpowiednie służby oraz prokuratura - podkreśla Joanna Górska, Dyrektor Działu PR Grupy TVN.

Wybrane dla Ciebie

Kierowcy będą musieli płacić? Parking przy jeziorze może być płatny
Kierowcy będą musieli płacić? Parking przy jeziorze może być płatny
Zamykają kultowy sklep rybny. Pojawiła się kartka. "Tu jest mój dom"
Zamykają kultowy sklep rybny. Pojawiła się kartka. "Tu jest mój dom"
Nowa usługa w popularnym dyskoncie. Nie trzeba szukać banku
Nowa usługa w popularnym dyskoncie. Nie trzeba szukać banku
To był największy sklep sportowy w mieście. Rozbierają go
To był największy sklep sportowy w mieście. Rozbierają go
Paczkomat "zwariował". Kobieta nie mogła odebrać przesyłki
Paczkomat "zwariował". Kobieta nie mogła odebrać przesyłki
Działkowicze siedzą na kapuście. Ceny ROD-ów idą w setki tysięcy
Działkowicze siedzą na kapuście. Ceny ROD-ów idą w setki tysięcy
W Niemczech upadają gospodarstwa rolne. A ma być jeszcze gorzej
W Niemczech upadają gospodarstwa rolne. A ma być jeszcze gorzej
Wynieś z piwnicy. Inaczej zapłacisz nawet 5 tys. zł kary
Wynieś z piwnicy. Inaczej zapłacisz nawet 5 tys. zł kary
Nawet 30 tys. zł kary. Groźna patologia wciąż popularna w Polsce
Nawet 30 tys. zł kary. Groźna patologia wciąż popularna w Polsce
Niemiecka marka odzieżowa upada. Ma sklepy w Polsce
Niemiecka marka odzieżowa upada. Ma sklepy w Polsce
Jak nie dopłacać za bagaż w samolocie? Rozwiązanie jest w markecie
Jak nie dopłacać za bagaż w samolocie? Rozwiązanie jest w markecie
Zakaz w popularnych liniach. Nie wejdziesz na pokład z taką walizką
Zakaz w popularnych liniach. Nie wejdziesz na pokład z taką walizką