TVN odpiera zarzuty Oldaru. "Dziennikarze wypełnili swój obowiązek"
"Ujęcia, na których zbierane są jaja, które spadły na podłogę, są zmanipulowane" - stwierdziła w oświadczeniu dotyczącym materiału programu "Uwaga" firma Oldar. Mamy odpowiedź TVN-u.
30.06.2017 | aktual.: 30.06.2017 16:30
Jaja z obumarłymi zarodkami przerabiane na masę i sprzedawane producentom żywności, przebijanie terminów ważności - taki obraz polskiego przemysłu jajecznego wyłania się z materiałów programu "Uwaga" telewizji TVN. Reportaż oparto na doświadczeniach dziennikarzy, którzy zatrudnili się w firmie Oldar.
Przeprowadzona w zakładzie kontrola nie wykazała jednak nieprawidłowości. - 26 czerwca otrzymaliśmy decyzję Powiatowego Lekarza Weterynarii w Pruszkowie, która w całości umarza postępowanie wobec Fermy Oldar. Oznacza to, że firma na podstawie decyzji pokontrolnej może bez ograniczeń prowadzić działalność, gwarantując najwyższą jakość swoich produktów. Wydana decyzja potwierdza, iż proces produkcyjny w Fermie Oldar zapewnia bezpieczeństwo produktu - jaj i masy jajecznej - mówiła cytowana w oświadczeniu Aleksandra Dębska, prezes Fermy Oldar.
Przedstawiciele Oldaru przeszli do kontrofensywy. Stwierdzili, że materiał programu "Uwaga" był zmanipulowany. W oświadczeniu podkreślali, że chodzi o scenę, gdy zbierane są jaja, które spadły na podłogę. Zapowiedzieli też, że rozważają wszelkie kroki prawne "w celu obrony swojego dobrego imienia i wyciągnięcia konsekwencji wobec osób i podmiotów działających na jej szkodę".
Zobacz także
O zarzut manipulacji zapytaliśmy przedstawicieli telewizji TVN. Przekonują, że dziennikarze nie złamali żadnych standardów pracy. - Dziennikarze programu "Uwaga! TVN", przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych dotyczących Fermy Oldar działali w obronie społecznie uzasadnionego interesu oraz wypełnili obowiązek zachowania szczególnej staranności i rzetelności. Przedmiotową sprawą zajmują się obecnie odpowiednie służby oraz prokuratura - podkreśla Joanna Górska, Dyrektor Działu PR Grupy TVN.