Tyle kosztuje budowa Gwiazdy Śmierci
Budowa Gwiazdy Śmierci to prawdziwe wyzwanie. Ale i szansa dla gospodarki. Powstałyby setki miejsc pracy zarówno w inżynierii, jak i budownictwie. Oznaczałoby to tak naprawdę koniec kryzysu finansowego. Rozpoczęcia budowy takiej stacji kosmicznej domagają się sami Amerykanie.
Petycja dotycząca budowy znanej z uniwersum Star Wars Gwiazdy Śmierci pojawiła się 14 listopada 2012 w serwisie We the People na stronie Białego Domu. Serwis ten umożliwia Amerykanom zwracanie uwagi na różne kwestie, jak np. wprowadzenie systemu metrycznego w USA czy zmianę szkodliwego (zdaniem autorów innej petycji) stosowania standaryzowanych egzaminów testowych w szkołach. By dana petycja pojawiła się jednak w wyszukiwarce, potrzebnych jest 150 osób jej poparcia. Aby natomiast uzyskać oficjalną odpowiedź ze strony Białego Domu, niezbędne jest zebranie 25 tys. podpisów w ciągu 30 dni.
Za rozpoczęciem budowy Gwiazdy Śmierci optowało aż ponad 33 tys. osób.
Zdaniem studentów z Lehigh University koszt zbudowania takiej Gwiazdy Śmierci o średnicy 140 km to około 852.000.000.000.000.000 dol., czyli 852 biliardy dolarów. To około 13 tys. razy tyle co wielkość łącznego PKB całego świata. I to byłby jedynie koszt stali potrzebnej do wybudowania stacji.
Aczkolwiek skorupa Ziemi nie posiada takiej ilości żelaza, jądro planety ma go aż nadto. Ziemia ma wystarczająco żelaza w swoim wnętrzu, aby wyprodukować 2 mln GŚ. Warto jednak zauważyć dwa palące problemy. Po pierwsze, dzisiejsza produkcja stali to 1,3 mld ton rocznie. Przy takiej produkcji zajęłoby nam ponad 833 tys. lat na stworzenie wystarczającej ilości stali, aby wyprodukować GŚ. Po drugie, żelaza z wnętrza Ziemi lepiej nie ruszać. Z przyczyn oczywistych.
Może zamiast Gwiazdy Śmierci należałoby zbudować okręt typu pancernik kosmiczny z serialu Battlestar Galactica bądź skupić się na wyprodukowaniu napędu warp, który umożliwia postaciom serialu Star Trek podróże z prędkością nadświetlną?