Uber jeszcze w tym miesiącu będzie wozić klientów samochodami bez kierowców
Uber zrobił ogromny krok w celu zastąpienia swoich kierowców przez system komputerowy. Testy będą przeprowadzane w Pittsburgh i zaczną się jeszcze w tym miesiącu – podała agencja Bloomberga.
19.08.2016 | aktual.: 19.08.2016 16:05
Pasażerowie wsiądą do samochodów samojezdnych, nad którymi póki co będą jeszcze czuwać ludzie. Na każdy egzemplarz samochodu przypadnie dwóch inżynierów. Pierwszy w razie potrzeby będzie mógł przejąć kierownicę. Drugi – na siedzeniu pasażera – będzie robił notatki opisujące wszystko, co dzieje się na tylnej kanapie – przede wszystkim zbada reakcje pasażerów . Oprócz tego sprawdzi, jak działa system oraz kamery wewnątrz i na zewnątrz samochodu.
Klientów wozić będzie specjalnie zmodyfikowany egzemplarz samochodu Volvo XC90. Wyposażono go w całą gamę sensorów m.in. kamery, czujniki laserowe, radar, nadajnik GPS. Do końca roku na wyposażeniu Ubera znajdzie się 100 takich pojazdów. Jak podaje Bloomberg, na mocy umowy wartej 300 mln dol., Volvo zobowiązało się dostarczyć samochód w pełni autonomiczny, całkowicie przygotowany do samodzielnego poruszania się po drogach do 2021 roku.
Szwedzka firma nie będzie jednak wyłącznym partnerem Ubera. Korporacja prowadzi rozmowy także z innymi podmiotami, a w lipcu przejęła zatrudniający 91 osób startup Otto składający się z byłych pracowników Google, Apple i Tesli, który zajmował się stworzeniem autonomicznej ciężarówki.
Cytowany serwis informuje, że testerzy usługi w Pittsburgh będą zamawiać ją przez aplikację w taki sam sposób, jak dzieje się to z tradycyjnymi samochodami. Samojezdne pojazdy zostaną przypisane użytkownikom w sposób losowy. W trakcie testów, przejazdy samochodami autonomicznymi będą darmowe. Ceny takiej usługi docelowo mają być tak niskie, że taniej będzie poruszać się po mieście Uberem niż prywatnym samochodem. Pojazdy takie mają być także znacznie bezpieczniejsze