Udany rok technologicznych debiutów giełdowych w USA

Zeszły rok był niezwykle udany dla amerykańskich giełd pod względem ofert publicznych. W sumie na parkietach USA swoje IPO przeprowadziły 222 spółki, które zebrały z rynku prawie 55 miliardów dolarów. Najlepiej spisywały się spółki z sektorów medycznego oraz technologicznego, zwłaszcza z segmentu SaaS (Software as a Service – czyli oprogramowanie jako usługa).

Udany rok technologicznych debiutów giełdowych w USA
Źródło zdjęć: © Livechat

24.02.2014 | aktual.: 03.03.2014 12:37

Amerykańscy debiutanci nie tylko pozyskali ogromne środki, ale dali też zarobić inwestorom. Według danych Renaissance Capital, dla wszystkich sektorów średnia stopa zwrotu z zeszłorocznych, amerykańskich debiutów wyniosła na koniec roku 36%. Średni wzrost kursu na debiucie wyniósł 17,3%.

W czasie, kiedy polska giełda pasjonowała się prywatyzacjami PKP Cargo oraz Energi, Amerykanie najwięcej zarabiali na firmach z branży medycznej oraz technologicznej. Na koniec roku stopa zwrotu z inwestycji w spółki z pierwszego z tych sektorów wyniosła 50,2%. Spółki z sektora technologicznego dały zarobić średnio 41,9%.

To oznacza, że klimat giełdowy dla firm technologicznych jest najlepszy od 13 lat. Analitycy firmy Dealogic podają, że średnia stopa wzrostu z inwestycji w ofertę publiczną spółki technologicznej była najwyższa od 2000 r.

Bardzo wysokie wyceny spółek technologicznych, wydają się obecnie dobrze uzasadnione. W zeszłym roku najwięcej emocji budziły oferty spółek z sektora społecznościowego na czele z Twitterem, Big Data (czyli zajmujące się analizą i wykorzystaniem wielkich ilości danych) oraz działające w modelu SaaS (Software as a Service).

Według danych renomowanej firmy badawczej Forrester Research wartość rynku usług świadczonych w modelu SaaS w ciągu ostatnich czterech lat rosła średnio o 50% rocznie, by w zeszłym roku wynieść około 47 mld dolarów. Rynek SaaS to najważniejsza część sektora „cloud computing”, który polega na świadczeniu usług związanych z wykorzystaniem tzw. chmury obliczeniowej.

Analitycy spodziewają się, że ten wzrost będzie się utrzymywać, a rynek uwzględnia to w wycenie spółek SaaS. Te wyceny kształtują się nawet na poziomie 40-krotności wyniku EBITDA zakładanego na przyszły rok. Tak jest np. w przypadku firmy Salesforce.com – jednej z największych firm z segmentu SaaS.

Wśród tegorocznych debiutantów wyróżniają się natomiast takie spółki jak FireEye, Rocket Fuel, czy Benefitfocus.

Od momentu debiutu, w ciągu miesiąca, akcje ostatniej z tych spółek podrożały o ponad 60% a walory FireEye oraz Rocket Fuel podwoiły swoją wartość.

FireEye to spółka działająca w sektorze inteligentnych zabezpieczeń przeciw różnego rodzaju cyberatakom, natomiast Rock Fuel wykorzystuje zaawansowane rozwiązania do zakupu reklam w sieci. Benefitfocus dostarcza rozwiązania informatyczne dla firm z sektora medycznego.

Każda z tych spółek działa w segmencie B2B. Według analityków to kolejny ważny trend dotyczący spółek technologicznych. Choć te świadczące usługi bezpośrednio dla indywidualnego konsumenta są naturalnie bardziej znane, to sektor B2B jest bardziej przewidywalny, stabilny i dochodowy.

Boom na sektor SaaS dotarł do warszawskiej giełdy. Przykładem może być firma Medicalgorithmics. Kurs jej akcji w ciągu dwóch lat wzrósł z 20,5 zł do około 300 zł. Spółka wdraża nowoczesne rozwiązania diagnostyczne z zakresu telemedycyny. Niestety polskie firmy IT raczej nie specjalizują się w tego typu rozwiązaniach, choć niedawno zamiar debiutu na GPW zadeklarowała spółka LiveChatz Wrocławia, która jest jednym z globalnych liderów rozwiązań typu live chat, które wspierają sprzedaż lub relacje z klientem.

Najszybsze wzrosty po IPO w 2013 (FireEye, Fuel Engine, Benefitfocus):

Obraz
© (fot. Finance Yahoo)
Źródło artykułu:Informacja prasowa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)