Ukradła prawie 400 tys. zł. Oszustka żerująca na seniorach wpadła w ręce policji
Białostocka policja zatrzymała w Warszawie 39-letnią kobietę, która należała do grupy oszustów, wyłudzających pieniądze od starszych osób. Jej rolą w gangu było odbieranie pieniędzy od odpowiednio zmanipulowanych wcześniej seniorów. Kobieta usłyszała pięć zarzutów, a już była recydywistką. Przez to jej kara może zostać zwiększona o połowę.
Jak tłumaczy w piątkowym komunikacie białostocka policja, kobieta podejrzana jest o to, że na przełomie lipca i sierpnia pięć razy odbierała od seniorów pieniądze - w sumie niemal 400 tys. zł. Grupa, do której należała, działała przy wykorzystaniu metody "na policjanta".
Namawiali seniorów do przekazania gotówki
Scenariusz działania oszustów był następujący: najpierw do wytypowanej osoby dzwonił oszust podający się za pracownika poczty i informował, że pod ten adres będzie dostarczony list. Chwilę później dzwoniła kolejna osoba, podająca się z kolei za policjanta. Rzekomy funkcjonariusz informował rozmówcę, że poprzedni telefon był od oszustów, którzy okradają starsze osoby pod pozorem dostarczania listów.
Podający się za policjanta oszust przekonywał, że bierze udział w akcji rozpracowania tych przestępców i że konieczne jest zabezpieczenie oszczędności. Seniorzy, którzy wierzyli w te opowieści, wyciągali przechowywaną w domu gotówkę i oddawali ją osobie, która po nie przychodziła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nadchodzi czas "zaciskania pasa". Rząd jednak woli dosypać pieniądze wszystkim
Pieniądze miały być rzekomo zabezpieczane czasowo przez policję, tymczasem ich właściciele już nigdy ich nie odzyskiwali. W jednym z takich przypadków 79-letnia białostoczanka straciła łącznie 60 tys. zł w gotówce i kosztownościach.
Zatrzymana przez białostockich policjantów kobieta jest mieszkanką Warszawy. Okazało się, że to recydywistka - wcześniej była już karana za podobne przestępstwa. Po postawieniu jej zarzutów, na wniosek prokuratury sąd aresztował ją na trzy miesiące.
Policja uczula i wyłapuje
Policja cały czas przypomina, że nigdy nie dzwoni z informacją o prowadzonej akcji ani nie prosi o przekazanie komuś pieniędzy, przelanie ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu. "Jeżeli odebrałeś taki telefon, bądź pewien, że dzwoni oszust. Natychmiast się rozłącz i zawiadom policję" - uczulają funkcjonariusze. Apelują również do bliskich osób starszych, by mówili im o zagrożeniach i wyjaśniali, jak działają oszuści.
Niestety udanych przekrętów z wykorzystaniem metody "na policjanta" jest mnóstwo. Policja może się jednak pochwalić pewną skutecznością w wyłapywaniu takich złodziei. Białostoccy funkcjonariusze dwa tygodnie temu zatrzymali członka grupy okradającej seniorów, który również zajmował się odbieraniem od nich pieniędzy. 44-latek ma zarzuty aż czterech takich oszustw, podczas których pokrzywdzeni stracili ponad ćwierć miliona złotych.
Z kolei na początku sierpnia 38-latek z powiatu świdnickiego wpadł w ręce wałbrzyskiej policji po tym, jak funkcjonariusze powiązali go z trzema oszustwami, których dopuścił się wobec starszych kobiet. Wyłudził od seniorek ponad sto tysięcy złotych