Ukradli mercedesa i psa. Zuchwałe przestępstwo pod Wrocławiem
Zuchwała kradzież w okolicach Wrocławia. Najpierw odurzyli mężczyznę, a później ukradli mercedesa z czworonożnym pasażerem na pokładzie. Sprawcom grozi aż osiem lat pozbawienia wolności.
28.08.2023 | aktual.: 28.08.2023 13:52
Wrocławscy funkcjonariusze zmierzyli się z nietypową kradzieżą. Na komisariat na wrocławskich Krzykach zgłosił się mężczyzna, któremu ukradziono samochód wraz z psem - relacjonuje Komenda Miejska Policji we Wrocławiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samochód to za mało
Jak relacjonował mężczyzna, wszystko zaczęło się nad stawami w miejscowości Tyniec Mały. Feralnego dnia spędzał tam czas wraz ze swoim czworonożnym przyjacielem. W pewnym momencie spaceru spotkał rzekomo przyjaźnie nastawioną parę, która zaoferowała mu coś do picia.
Chwilę po wypiciu napoju mężczyzna dziwnie się poczuł. Para, rzekomo w trosce o jego bezpieczeństwo, zaproponowała odwiezienie do domu jego zaparkowanym w pobliżu mercedesem. Mężczyzna się na to zgodził, do domu jednak nie dojechał, a para zniknęła bez śladu wraz z samochodem i owczarkiem podhalańskim w środku.
Akcja poszukiwawcza
Zrozpaczony mężczyzna następnego dnia udał się na komisariat z prośbą o pomoc. Policjanci szybko zlokalizowali 29-letnią kobietę oraz 39-letniego mężczyznę, podejrzanych o dokonanie tej kradzieży. Ku radości właściciela, bardzo szybko udało się również odzyskać psa, całego i zdrowego.
Okazało się natomiast, że złodzieje zdążyli już sprzedać samochód. Funkcjonariusze jednak pojazd i wkrótce mercedes również trafił z powrotem w ręce właściciela.
To nie było jej pierwsze przestępstwo
Para złodziei została zatrzymana i oskarżona pod zarzutami kwalifikowanego typu kradzieży. Przestępstwo to jest zagrożone sankcją aż do ośmiu lat pozbawienia wolności. W toku postępowania wyszło na jaw, że kobieta była już wcześniej poszukiwana w celu odbycia kary pozbawienia wolności.