Ukraina zakręca kurki, czy Rosji skończył się gaz?

Ukraina w nocy z poniedziałku na wtorek zamknęła trzy z czterech rurociągów przesyłających rosyjski gaz tranzytem przez jej terytorium - poinformował wiceprezes rosyjskiego koncernu Gazprom Aleksandr Miedwiediew. Jednak zdaniem ukraińskich ekspertów, Gazprom nie ma gazu z powodu wzrostu zużycia na rynku wewnętrznym. Unia Europejska zażądała natychmiastowego wznowienia dostaw gazu do krajów członkowskich, określając ograniczenie dostaw rosyjskiego surowca przez Ukrainę jako "nie do zaakceptowania".

"Bez uprzedzenia i w oczywistej sprzeczności z zapewnieniami najwyższych władz Rosji i Ukrainy, dostawy gazy do niektórych krajów członkowskich zostały znacząco zmniejszone. To sytuacja całkowicie nie do zaakceptowania" - głosi wspólne oświadczenie wydane przez Komisję Europejską i czeskie przewodnictwo w UE.

UE po raz kolejny zażądała również wznowienia negocjacji między stroną ukraińską a rosyjską, które doprowadzą do "ostatecznego rozwiązania ich dwustronnego, handlowego sporu".

O znaczącym spadku dostaw rosyjskiego gazu poinformowały m.in. Rumunia, Bułgaria, Węgry i Austria.

Zdaniem wiceprezesa Gazpromu Aleksandra Miedwiediewa, zamknięcie przez Ukrainę rurociągów spowodowało, że dostawy gazu do państw UE zmniejszyły się siedmiokrotnie.

Poinformował, że z wtłoczonych do rurociągów 200-400 mln metrów sześciennych gazu Ukraina w ciągu ostatniej doby przekazała do krajów UE tylko 40 mln m sześc. tego surowca. - Pozostały gaz zabrała sobie strona ukraińska - dodał.

- Unia Europejska i Gazprom stały się zakładnikiem obecnych działań ukraińskich polityków, którzy przekształcają handlowe rozmowy w geopolityczną grę, co nie ma nich wspólnego z ekonomią - podkreślił Miedwiediew.

"Rosja sonduje jak zachowa się Unia"

- Wszystko wskazuje na to, że strona rosyjska postanowiła całkowicie wstrzymać dostawy gazu przez terytorium Ukrainy do Europy - powiedział prezes ukraińskiej spółki paliwowej Naftohaz Ołeh Dubyna na konferencji prasowej w Kijowie. Zapowiedział jednocześnie, że w czwartek pojedzie do Moskwy, aby wznowić rozmowy z Gazpromem w sprawie dostaw surowca.

Ekspert ds. energetycznych z ukraińskiego ośrodka analitycznego Nomos Mychajło Honczar twierdzi, że ograniczenie przesyłu gazu płynącego przez Ukrainę do odbiorców europejskich spowodowane jest zwiększeniem jego spożycia na rosyjskim rynku wewnętrznym

- W związku z mrozami doszło do gwałtownego wzrostu spożycia gazu w samej Rosji. Sprawdzają się podejrzenia, że Gazprom po prostu nie ma gazu, by przesyłać go do państw europejskich, dlatego też obcina dostawy na rynki zewnętrzne - oświadczył Honczar.

Według ukraińskiej firmy paliwowej Naftohaz rano Gazprom ograniczył dostawy gazu przez Ukrainę do państw europejskich o dwie trzecie i nadal zmniejsza tłoczenie tego paliwa.

O godz. 9.00 czasu polskiego Rosjanie przesyłali przez Ukrainę tylko 73,8 mln metrów sześciennych paliwa na dobę, podczas gdy dwie godziny wcześniej tłoczyli 81 mln - poinformowało biuro prasowe Naftohazu. Jeszcze w poniedziałek ilość gazu przesyłanego przez ukraińskie rurociągi wynosiła 315 mln metrów sześciennych.

- Rosja stara się utrzymywać w gotowości własne gazociągi, jednak nie rezygnuje przy tym z wojny energetycznej z Ukrainą. Teraz poszła na świadome zatrzymanie dostaw do Unii Europejskiej, sondując, jak zachowa się w tej sytuacji sama Unia - podkreślił Honczar. Ograniczenia gazu dla polskiego przemysłu?

W związku z kryzysem gazowy, polska Rada Ministrów zastanawia się nad możliwością ograniczenia dostaw gazu dla przemysłu. Takie rozwiązania nie wyklucza wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld.

Dzisiaj będziemy rozstrzygać, czy posiadając zapasy handlowe i magazyny strategiczne nie powinniśmy, choćby prewencyjnie, wprowadzić mechanizmy ograniczenia dostaw dla przemysłu - mówił wiceminister. - Sytuacja jest bardzo dynamiczna, zmienia się z godziny na godzinę - podkreślił.

Szejnfeld zapewnił że nie chodzi o ograniczenie dostaw dla ludności.

Wiceminister nie wyjaśnił, jak duże mogą być ograniczenia dostaw dla przemysłu. Obecnie - ze względu na zmniejszenie dostaw z Ukrainy - zostały zwiększone dostawy tego paliwa poprzez Białoruś, a tam "maksymalne moce zostały już wykorzystane".

- Rosja zmniejszyła dostawy gazu, musimy podejmować działania perspektywiczne, ale obecnie zagrożeń nie ma i sytuacja jest pod kontrolą - mówił wiceminister.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy