Ukraińcy gotowi do wyjazdu z Polski. Nie będą zwlekać

Według badań agencji Grupa Progres, aż co trzeci pracownik z Ukrainy ma zamiar opuścić Polskę. Eksperci ostrzegają, że odpływ ukraińskiej siły roboczej będzie dotkliwy dla polskich firm.

Ukraińcy gotowi do masowego wyjazdu. Pracownicy znikną za miesiąc
Ukraińcy gotowi do masowego wyjazdu. Pracownicy znikną za miesiąc
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | WavebreakMediaMicro
oprac. KARN

06.09.2024 | aktual.: 06.09.2024 08:58

Z badań przeprowadzonych kilka tygodni temu wynika, że Ukraińcy nie widzą w Polsce perspektyw rozwoju zawodowego. Aż 29 proc. ankietowanych deklaruje, że wkrótce wyjedzie z kraju. W grupie tej dominują młodsi mężczyźni, poniżej 45. roku życia, dobrze wykształceni i znający język angielski.

Istotne jest, że 41 proc. respondentów deklarowało w lipcu 2024 r., że planuje wyjechać w ciągu 1-2 miesięcy. Kolejne 44 proc. planuje dłuższy, ale nadal krótkoterminowy pobyt – do roku.

Autorzy raportu twierdzą, że najczęstszymi destynacjami są Niemcy, Hiszpania oraz Stany Zjednoczone.

Aby zatrzymać pracowników z Ukrainy, polscy przedsiębiorcy powinni podjąć szereg działań. Przede wszystkim umożliwiać im pracę w ich zawodzie, zgodną z wykształceniem i umiejętnościami oraz dawać szansę na awans i rozwój kompetencji, a nie oferować im jedynie etaty na niskich stanowiskach i pracę fizyczną - komentuje w rozmowie z WP Finanse Natalia Myskova, dyrektor ds. rekrutacji międzynarodowej w Grupie Progres.

Eksperci wskazują, że długie procedury administracyjne są jednym z głównych powodów, dla których obcokrajowcy nie chcą zostawać w Polsce.

Kolejki w urzędach przyczyną wyjazdów?

- Część państw w Europie oferuje szybsze oraz skuteczniejsze ścieżki legalizujące pobyt i pracę, a także otrzymanie obywatelstwa. Tymczasem w Polsce, przy dłuższym pobycie, trudno jest zachować legalny tytuł pobytowy. Urzędy są tak zakorkowane, że rozpatrywanie wniosków zajmuje nawet kilka lat – mówi Nadia Kurtieva z Konfederacji Lewiatan.

Ekspertka podkreśla, że odpływ pracowników z Ukrainy negatywnie wpłynie na polską gospodarkę. - Ewentualny odpływ siły roboczej uderzy w polskich przedsiębiorców. Znamy przecież przypadki firm, gdzie większość zatrudnionych pochodzi spoza Polski – dodaje.

Pracodawcy mogą odegrać tu kluczową rolę, organizując kursy języka polskiego i programy integracyjne, co podkreśla Natalia Myskova.

- Przydałoby się też wsparcie całych rodzin. Wiele osób chciałaby mieszkać w Polsce ze swoją rodziną, co też deklaruje w naszych badaniach. Nie zawsze jednak są w stanie poradzić sobie ze ściągnięciem bliskich m.in. z uwagi na to, że obawiają się kosztów utrzymania i szeregu skomplikowanych formalności. Wsparcie pracodawcy w ich załatwieniu i zagwarantowanie etatu lub pomoc w jego znalezieniu partnerowi, lub partnerce z pewnością byłoby mocną kartą przetargową w podejmowaniu przez Ukraińców decyzji o życiu w Polsce – uważa ekspertka.

Ukraińcy uciekają do Niemiec

Wyniki te potwierdzają inne sondaże, m.in. badania EWL i Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. "Gazeta Wyborcza" pisała o preferencjach Ukraińców względem Niemiec. Według Eurostatu między sierpniem 2022 a sierpniem 2023 Niemcy przyjęły 410 tys. uchodźców, a Polska straciła 350 tys.

Wielu Ukraińców wyjeżdża do krajów, gdzie mają bliskich lub mogą liczyć na wyższe świadczenia socjalne. Wyższe zarobki również są istotnym czynnikiem – w Polsce zarobki Ukraińców często są poniżej średniej krajowej.

Ile zarabiają Ukraińcy w Polsce

Raport "Barometr Polskiego Rynku Pracy" z Personnel Service pokazuje, że większość pracowników ze Wschodu zarabia poniżej 5 tys. zł brutto. Większość wynagrodzeń jest zbliżona do płacy minimalnej.

Z naszych obserwacji wynika, że istnieje oczywiście potencjał na zastąpienie pracowników z Ukrainy, którzy planują wyjazd, nowymi osobami z Ukrainy chcącymi przyjechać do Polski. Jednak uważam, że nie są oni w stanie w pełni zaspokoić potrzeb rynku - podkreśla Myskova.

Dodaje, że polski rynek potrzebuje mężczyzn, ale ci pozostają w Ukrainie ze względu na ustawę mobilizacyjną.

- Z pewnością potrzebujemy zwiększenia liczby krajów wchodzących w skład procedury uproszczonej, które ze strategicznego punktu widzenia są kluczowe dla polskiej gospodarki. Nie musi być ono powszechne, ale np. stopniowe, jak w przypadku Indii. Wtedy mieszkańcy tego państwa mogliby przyjeżdżać do Polski i pracować na podobnych zasadach, jak robią to Ukraińcy – podsumowuje Myskova.

Adam Sieńko, dziennikarz WP Finanse

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
Zobacz także