Ułatwienia dla matek, skorzystają też pracodawcy

Ministerstwo pracy planuje ułatwienia dla bezrobotnych kobiet w ciąży i tych po porodzie. Nie będą one musiały przychodzić do urzędu pracy, żeby potwierdzić swoją gotowość do pracy. Matki chwalą pomysł, ale niektórzy prawnicy go krytykują.

Ułatwienia dla matek, skorzystają też pracodawcy
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

26.02.2013 | aktual.: 26.02.2013 12:18

Nikt nie zatrudni kobiety z brzuchem

Wioletta Kreft nie ma pracy od stycznia ubiegłego roku i jest w ciąży - spodziewa się dziecka w kwietniu. Będzie samotną matką. Jak twierdzi, musi być zarejestrowana w urzędzie pracy, by mieć ubezpieczenie zdrowotne. Zdaje sobie sprawę, że żaden pracodawca teraz - przed porodem - jej nie zatrudni. Ale co jakiś czas jedzie do urzędu, by potwierdzić swoją gotowość do pracy.

- To jest kompletnie bez sensu. Wiadomo, że nikt nie przyjmie mnie do pracy teraz, z brzuchem. A muszę jeździć do „pośredniaka” i odhaczać się na liście. Ten wymóg jest traktowany bardzo rygorystycznie, jeśli nie przyjdę w określonym terminie do urzędu, stracę status bezrobotnego i również ubezpieczenie – mówi Wioletta Kreft, gdynianka, szuka pracy w sklepie lub markecie.

Ale ma się to zmienić. Ministerstwo pracy przygotowało projekt, zgodnie z którym kobiety rodzące nie będą musiały wywiązywać się z obowiązku zgłaszania się w urzędzie pracy w terminach ustanowionych przez ten urząd. „Starosta nie będzie mógł pozbawić statusu bezrobotnego kobiety w ciąży z powodu niezdolności do pracy związanej z ciążą i porodem, trwającej przez nieprzerwany okres 90 dni” – czytamy w projekcie. Kobiety nie będą mogły być skreślone z listy bezrobotnych również z uwagi na brak gotowości do podjęcia zatrudnienia spowodowanej narodzinami i opieką nad dzieckiem. Uprawnienie to przysługiwałoby przez okres odpowiadający czasowi pobierania zasiłku macierzyńskiego w okresie urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego oraz urlopu rodzicielskiego. Te zmiany miałyby wejść w życie 1 września 2013 r.

- To bardzo dobra zmiana, bo bezrobotne matki będą czuły się bezpieczniej – dodaje Wioletta Kreft.

Dlaczego ciężarne mają być traktowane inaczej?

Niektórym nie podoba się propozycja ministerstwa. Ich zdaniem, przepis jest niepotrzebny, wprowadza zamieszanie i faworyzuje jedną grupę społeczną. Już teraz mówi się o nadużywaniu zwolnień lekarskich przez kobiety spodziewające się dziecka (w 2011 r. lekarze wydali kobietom w ciąży prawie 2 mln zwolnień lekarskich).

- Teraz jest tak, że bezrobotny musi cały czas pozostawać w stanie gotowości do podjęcia zatrudnienia. Musi stawiać się w urzędzie w określonych terminach. Jego nieobecność musi być usprawiedliwiona. I to dotyczy również ciężarnej. Jeśli jest ona bezrobotna, to powinny ją dotyczyć prawa i obowiązki, którym podlegają bezrobotni. Musi ona dostarczyć urzędnikom zwolnienie lekarskie, gdy była chora w dniu, w którym miała być w urzędzie pracy. Brak usprawiedliwienia powoduje, że zostanie skreślona z listy. Ten system jest sprawiedliwy, trochę nie rozumiem dlaczego ciężarne mają być traktowane inaczej – mówi Tomasz Borowicki, adwokat, specjalizuje się w prawie pracy.

Niech myśli o dziecku, a nie jeździ po urzędach

Innego zdania jest prawniczka Joanna Grygier - Tomkowiak z Kancelarii Adwokackiej Grygier i Wybicki.

- Oceniam pozytywnie propozycję zmiany przepisów, bo odzwierciedla ona rzeczywistość. Przecież gotowość do podjęcia pracy przez ciężarne to martwy przepis. Pracodawcy nie przyjmują do pracy kobiet w zaawansowanej ciąży. W tym czasie kobieta powinna być pod ochroną, myśleć o dziecku, a nie jeździć po urzędach – kwituje Joanna Grygier- Tomkowiak.

Resort pracy planuje wprowadzenie ulg dla pracodawców. Mają oni być zwolnieni z obowiązku opłacania składek na Fundusz Pracy za pracowników powracających z urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego, urlopu rodzicielskiego lub urlopu wychowawczego w okresie 36 miesięcy.

Przypomnijmy też, że również 1 września ma wejść w życie ustawa wydłużająca urlopy macierzyńskie i wprowadzająca urlopy rodzicielskie (w sumie rok). Zgodnie z planami rządu prawo do rocznego urlopu będą mieli rodzice dzieci urodzonych po 17 marca. Resort pracy proponuje 20 tygodni urlopu macierzyńskiego, 6 tygodni dodatkowego urlopu macierzyńskiego i 26 tygodni urlopu rodzicielskiego. Obecnie urlop macierzyński trwa 20 tygodni, a dodatkowy - 4 tygodnie.

Resort planuje też inne zmiany: m.in. zasiłek dla bezrobotnych, samotnych rodziców wypłacany przez 12 miesięcy. W tym roku, po raz ostatni bezrobotni dostaną dotację z urzędu pracy na założenie firmy. Po zmianach, bezrobotny będzie mógł liczyć na 70 tys. zł, ale w formie pożyczki - do spłacenia w ciągu 7 lat.

AK/WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)