Ulga na dziecko po połowie na skłóconych rodziców. Salomonowa decyzja resortu finansów
Gdy rodzice nie potrafią dogadać się w sprawie ulgi podatkowej na dziecko, powinna zostać podzielona między nich po równo. Takie stanowisko zajęło Ministerstwo Finansów. Ulgę na dziecko rozlicza aż 4,5 miliona Polaków.
23.03.2018 07:43
Jak pisze "Rzeczpospolita", wielu rodziców nie wie, jak podzielić między sobą ulgę na dziecko. Zdarzają się także sytuacje, że jedno z rodziców odlicza całą ulgę, choć na co dzień z dzieckiem mieszka drugie.
"Dzieci mieszkają ze mną, a mąż upiera się, że to on rozliczy ulgę". "Umówiłem się z żoną na podział ulgi, ale nie dotrzymała słowa i odliczyła całą kwotę" - cytuje zapytania swoich czytelników gazeta.
W takiej sytuacji często całą ulgę odlicza każdy ze skłóconych małżonków. Taki sposób rozliczenia podatków jest oczywiście niewłaściwy.
Po sprawdzeniu rozliczeń, urzędnicy skarbówki zakwestionują oba zeznania podatkowe. Efektem może być naliczenie zaległości podatkowych obojgu rodziców.
Według czytelników "Rzeczpospolitej" urzędy skarbowe różnie podchodzą do kwestii podziału ulgi na dziecko. Niektóre uważają, że ulgę należy dzielić po równo, inne stoją na stanowisko, że większą ulgę powinien odliczyć ten rodzic, który z dzieckiem na co dzień zamieszkuje.
Gazeta zwróciła się więc do Ministerstwa Finansów z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie. Resort uznał, że jeśli rodzice nie mogą dojść do porozumienia, ulga powinna zostać odliczona w równych częściach.
Takie stanowisko nie podoba się jednak niektórym doradcom podatkowym, którzy wskazują, że jest to niesprawiedliwe wobec rodzica, który bardziej zajmuje się dzieckiem.