Umarła z przepracowania i po red bullu

Młoda kobieta zapracowała się na śmierć.
Umarła chwilę potem, kiedy pochwaliła się na Twitterze, ile godzin spędziła w pracy. Zmęczenie zabijała red bullem

Umarła z przepracowania i po red bullu
Źródło zdjęć: © studio.wp.pl

18.12.2013 | aktual.: 19.12.2013 08:29

Mita Duran, l. 24, z Jakarty w Indonezji, zmarła w nocy z soboty na niedzielę po opublikowaniu w portalu społecznościom informacji: „30 godzin w pracy a wciąż jestem mocna”. Duran przyznała, że w pozostaniu przytomną pomagały jej napoje energetyczne. „Spędziłam pół nocy na pracy wraz ze szklanką wódki z red bullem” – dodała w komentarzu.

Ostatni wpis, był jednym z wielu komentarzy, które publikowała. Wszystkie dotyczyły ciężkiej pracy, braku snu i mnóstwa godzin, które spędzała w pracy dla firmy Young & Rubicam, gdzie zajmowała stanowisko copywriterki.

_ „Słodki sen, jakiego nie miałam od dawna. Szkoda, że musiałam obudzić się godzinę wcześniej. Przespałam 3 telefony i 3 alarmy”. Napisała 14 listopada. _

_ „Przez cały tydzień wychodziłam do domu o 2 nad ranem. Panie i Panowie właśnie ustanowiliśmy nowy rekord”. Post z 8 listopada. _

Mita zapłaciła najwyższą cenę za przepracowanie i ratowanie się napojami energetycznymi. O problemach zdrowotnych poinformowała jej matka, publikując komentarz na portalu społecznościowym.

„Od wczorajszego wieczora moja córka znajduje się w śpiączce – napisała Yani Syahial. – Rokowania nie są dobre. Mita straciła przytomność po ciągłej pracy przez trzy dni z rzędu”.

Mita Diran zmarła godzinę po zamieszczeniu tego wpisu. Matka Mity skomentowała śmierć swojej córki, pisząc że zgon jej nastąpił w wyniku pracy ponad ludzkie siły oraz z przedawkowania napojów energetycznych. "Niech spoczywa w pokoju” - dodała Yani Syahial.

JK,WP.PL
Na podstawie "Daily Mail"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)