Umiarkowane zwyżki na giełdzie
Po nadzwyczaj chwiejnej sesji,
główne indeksy nowojorskiej giełdy zamknęły się w czwartek
nieznacznie na plusie. Publikowane tego dnia raporty kwartalne
spółek w większości okazały się lepsze od oczekiwań analityków, co
przeważyło nad kolejną serią rozczarowujących danych z rynków
pracy i nieruchomości.
23.04.2009 | aktual.: 24.04.2009 06:56
Wskaźnik Dow Jones Industrial Average (DJIA) wzrósł o 0,89 proc. (70,49 pkt) do poziomu 7957,06 proc.
Indeks szerokiego rynku Standard & Poor's 500 umocnił się o 0,99 proc. (8,37 pkt) i zamknął sesję na poziomie 851,92 pkt.
Wskaźnik Nasdaq Composite zyskał 0,37 proc. (6,09 pkt) i zakończył notowania na poziomie 1652,21 pkt.
Szczególnie dobre wyniki finansowe przedstawił Apple, kultowy producent komputerów, przenośnych odtwarzaczy muzycznych iPod i telefonów komórkowych iPhone. Zysk netto spółki wzrósł w zakończonym w marcu drugim kwartale rozliczeniowym do 1,2 mld dol. z 1,05 mld dol w analogicznym okresie ubiegłego roku. Analitycy spodziewali się spadku zysków Apple'a, oceniając, że kryzys zmniejszył popyt na sprzęt elektroniczny.
Oczekiwania ekspertów przebił również gigant handlu internetowego eBay. Wprawdzie jego zyski w pierwszym kwartale spadły do 357 mln dol. z 460 mln dol rok wcześniej, jednak analitycy oczekiwali jeszcze słabszego wyniku.
Lepszymi od oczekiwanych wynikami pochwaliły się również regionalne banki, takie jak PNC Financial Services oraz Fifth Fird Bancorp. Pierwszy z nich zdołał poprawić zyski w pierwszym kwartale o 22 proc., choć jego portfel zagrożonych aktywów wzrósł w tym czasie aż o 60 proc., do 3,5 mld dol. Drugi bank poniósł natomiast stratę, lecz okazała się ona mniejsza, niż się obawiano. Te doniesienia pociągnęły w górę także walory większych instytucji finansowych.
Ta seria pozytywnych kwartalnych sprawozdań finansowych ostatecznie pociągnęła indeksy giełdowe w górę, lecz stało się to dopiero w ostatnich godzinach notowań. W trakcie sesji pojawiło się bowiem także wiele bodźców zachęcających do wyprzedaży akcji.
Amerykańskie Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami podało, że sprzedaż domów na rynku wtórnym spadła w marcu o 3 proc. w porównaniu z lutym. Jednocześnie przeciętna cena sprzedanej nieruchomości spadła o 12 proc. rok do roku.
Dalsze pogorszenie koniunktury widać również na rynku pracy. Jak podał Departament Pracy, w minionym tygodniu liczba Amerykanów wnioskujących po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych zgodnie z oczekiwaniami sięgnęła 640 tys. Jednak liczba osób pozostających na zasiłku wzrosła aż o 93 tys., ustanawiając 12 z rzędu rekord 6,14 mln.
Rozczarowujące raporty kwartale opublikowała m.in. firma kurierska UPS, która na domiar złego przedstawiła słabe prognozy na drugi kwartał, oraz największy w USA producent stali Nucor, który poniósł pierwszą stratę w swojej historii.(PAP)