Unia Europejska reguluje rękawice kuchenne
Obecnie nie ma żadnych norm gwarantujących, że rękawica kuchenna faktycznie będzie nas chronić przed gorącem. Komisja Europejska planuje, to zmienić i chce wprowadzić konkretne normy. Pomysł ten wzbudza jednak sporo kontrowersji.
13.01.2015 | aktual.: 13.01.2015 14:28
O sprawie pierwsze poinformowało radio RMF FM. Komisja postanowiła zając się tym tematem dlatego, że co roku w krajach Unii Europejskiej dochodzi do około 100 tys. poparzeń dłoni. To dlatego, że rękawice częściej spełniają funkcje ozdobne niż ochronne.
W UE od 1989 roku obowiązuje dyrektywa poruszające kwestię środków ochrony indywidualnej. Obejmuje ona hełmy ochronne, nauszniki przeciwhałasowe, obuwie ochronne, kamizelki ratunkowe, kaski rowerowe, okulary przeciwsłoneczne i kamizelki odblaskowe. To wszystko jednak przedmioty wykorzystywane w pracy zawodowej.
Teraz Komisja Europejska postanowiła dodać do tej listy... rękawice kuchenne. Zgodnie z planowanymi zapisami każda taka rękawica będzie musiała spełniać szereg rygorystycznych norm bezpieczeństwa. Komisja zapewnia, że pomimo zwiększonych kosztów produkcji, rękawice nie powinny być znacznie droższe, z powodu masowości tego produktu.
W tej sprawie zaprotestowała Wielka Brytania. "Komisja miała ograniczać nadmierne regulowanie życia obywateli, a nie tworzyć nowe, niepotrzebne normy" - argumentowali brytyjscy europosłowie. Większość państw, w tym Polska, nie ma jednak problemu z nowymi regulacjami.
Wcześniej były odkurzacze, żarówki…
To kolejny nietypowy pomysł unijnych urzędników w ostatnim czasie. Od 1 września w całej UE nie można produkować odkurzaczy, których moc przekracza 1600 W. Urzędnicy w Brukseli nie wykluczają też wprowadzenia kolejnych ograniczeń dla mocy innego sprzętu, m.in. czajników elektrycznych, suszarek do włosów czy kosiarek.
W 2010 r. rozpoczęło się wycofywanie z rynku tradycyjnych wolframowych żarówek 100-watowych. Od 1 września 2011 r. zakaz wprowadzania do sprzedaży objął także popularne żarówki 60-watowe, a 1 września 2012 r. żarówki 40- i 25-watowe. Najmniej wydajne halogeny (klasy C) mają być wycofane w roku 2016.
KE szacowała w 2010 r., że w efekcie przyjętego rozporządzenia dotyczącego oświetlenia, po całkowitej rezygnacji z energochłonnych żarówek ok. 2020 roku UE zaoszczędzi rocznie około 12,5 proc. zużywanej dziś elektryczności. Odpowiada to zużyciu energii elektrycznej 11 mln gospodarstw domowych.
Odejście od tradycyjnych żarówek, podobnie jak od odkurzaczy o większej mocy, to elementy unijnej strategii wzrostu efektywności energetycznej i walki ze zmianami klimatycznymi.