UOKiK: Co trzecie łóżko dziecięce z nieprawidłowościami
Niemal jedna trzecia łóżeczek dziecięcych dostępnych na rynku ma wady - ujawniły wyniki kontroli Inspekcji Handlowej. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podał listę norm, których łóżka najczęściej nie spełniały.
UOKiK podał, że kontrola Inspekcji objęła 69 przedsiębiorstw. Wśród nich znalazło się 12 producentów, trzy hurtownie, 37 placówek sprzedaży detalicznej i 17 sklepów wielkopowierzchniowych. Wszystkie miały na celu sprawdzenie jakości łóżeczek dziecięcych.
Kontrola nie przynosi dobrych nowin dla świeżo upieczonych rodziców - niemal w jednej trzeciej zbadanych partii mebli (32 proc.) miało nieprawidłowości. 11,2 proc. posiadało wady konstrukcyjne.
Takie wady posiadało dziewięć łóżeczek/kołysek, cztery łóżka piętrowe oraz jedno łóżko wysokie.
Zobacz też: Urlop jesienią? "Trudno wyrokować". Polacy ostrożnie podchodzą do rezerwacji
Najwięcej nieprawidłowości dotyczyło niewłaściwego oznakowania na produktach, lub też ich całkowitego braku. Problem też stwarzały instrukcje obsługi, w których zabrakło części zapisów. Niektóre meble w ogóle nie posiadały instrukcji.
Czytaj: Kąpiel tylko po 22. W Polsce zaczynają się problemy z wodą
Jakie jeszcze nieprawidłowości zaobserwowali kontrolerzy? Dla przykładu: kółka przy nóżkach, których nie dało się w żaden sposób zablokować, ale też zbyt duża odległość między szczeblami, czy ostre krawędzie.
UOKiK zaleca rodzicom, aby przed zakupem łóżeczka zawsze sprawdzili, czy kółka oraz układ kołyski da się zablokować. Warto też przeszukać mebel pod kątem ostrych krawędzi.
Sprawdź: Wygoda się kończy. Sklepy coraz częściej wprowadzają opłaty na swoich parkingach
Urząd zaleca wszystkim, by korzystali z tego typu mebli na płaskiej powierzchni. Jeżeli pozostawią w nim dziecko bez opieki, to powinni zawsze pamiętać, by zablokować układ kołyski w pozycji nieruchomej. Jeżeli natomiast jakaś część jest uszkodzona - rodzice powinni zrezygnować z używania łóżka.
