UOKiK pozywa BRE Bank za nieprecyzyjne umowy kredytowe
Wątpliwości regulatora rynku budzą zbyt ogólne postanowienia dotyczące możliwości zmiany oprocentowania kredytu. Chce, aby sąd uznał takie klauzule za niedozwolone. BRE Bank odpiera zarzuty.
27.03.2009 | aktual.: 27.03.2009 17:37
Umowy kredytowe zawierane przez BRE Bank z klientami są źle sformułowane. Powodują, że bank ma za dużą swobodę w kształtowaniu wysokości oprocentowania kredytów – stwierdził Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i skierował do sądu pozew przeciwko BRE.
"*Widzi mi się" banku *
_ W wysłanym dzisiaj pozwie zakwestionowaliśmy dwa postanowienia zawarte w umowach. Pierwsze z nich dotyczy zmiany stopy procentowej kredytu _- wyjaśnia Konrad Gruner z biura prasowego UOKiK. Dodaje, że zdaniem urzędu to postanowienie w umowach kredytowych jest zbyt ogólne i nieprecyzyjne, a w konsekwencji powoduje to, że bank ma możliwość kształtowania wysokości oprocentowania kredytu według własnego uznania.
Kolejny zapis zakwestionowany przez UOKiK zobowiązuje konsumentów do informowania banku o wszelkich okolicznościach mogących mieć wpływ na ich sytuację finansową. Kredytobiorcy muszą w szczególności powiadomić bank o obniżeniu dochodów mogących mieć wpływ na terminową spłatę kredytu.
_ To postanowienie zakreśla bardzo szeroki obowiązek konsumentów, którzy muszą przekazywać wszelkie informacje mogące mieć wpływ na ich sytuację finansową. Okoliczności te mogą być rozumiane bardzo szeroko, co z kolei umożliwia ich dowolną interpretację przez bank _– mówi Gruner.
Zdaniem UOKiK, w konsekwencji bank może w każdym momencie stwierdzić, że konsument nie wykonał obowiązku poinformowania o dokonaniu dowolnego zakupu bądź zaciągnięciu dowolnego zobowiązania, nawet gdyby faktycznie nie wpływały one na zdolność do spłaty zaciągniętego przez konsumenta kredytu.
BRE odpiera zarzuty
_ Pozew nie wpłynął jeszcze do banku, trudno zatem szczegółowo komentować argumentację w nim zawartą _- mówi Paulina Rutkowska, rzecznik BRE Banku. Tłumaczy, że zmienność warunków ekonomicznych wpływa także na okoliczności wykonywania umów banków z klientami.
_ Intencją UOKiK wydaje się być wymóg, aby doprecyzowano zasady zmiany warunków umowy tak, aby były one jasne dla klientów. Chcę natomiast podkreślić, że Urząd zakwestionował jedynie treść klauzul funkcjonujących w umowach, nie uznał zaś, że detaliczne ramiona BRE (mBank i MultiBank) czy jakikolwiek inny bank stosujący podobne zapisy łamią prawo _– dodaje rzecznik.
Jeśli sąd podzieli argumenty prezes Urzędu Małgorzaty Krasnodębskiej-Tomkiel, zakwestionowane postanowienia zostaną wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych, a ich stosowanie będzie zabronione w umowach zawieranych przez wszystkie podmioty finansowe.Nieoficjalnie wiadomo, że UOKiK przygotowuje następne pozwy skierowane przeciwko kolejnym bankom. Będą one gotowe jeszcze przed świętami. Mają dotyczyć innych postanowień w umowach kredytowych.
W ostatnich dniach podnoszona jest bowiem kwestia weryfikowania przez banki umów kredytowych. Polbank klientom, w przypadku których wartość kredytu przekroczyła na skutek wzrostu kursu franka cenę zakupionego mieszkania, proponuje zmianę warunków umów. Bank chce podwyższyć w takim przypadku marżę o 0,5 pkt proc. Wczoraj na ten temat wypowiedział się już Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Uznał, że sytuacja na rynku finansowym nie może być wykorzystywana do zwiększania rentowności portfela kredytowego kosztem klientów.
Piotr Dziubak , Piotr Rutkowski
PARKIET