UOKiK przypomina kupującym oferty first minute o ich prawach

Cena wycieczki z oferty first minute, nie może się zmienić na 20 dni przed wyjazdem. Podróżny korzystający z tej oferty ma prawo reklamować niezgodną z umową kategorię hotelu, zgubiony bagaż, opóźniony samolot, czy dłuższą odległość od plaży - przypomina UOKiK.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazał, że nadal największą obawę wśród kupujących wycieczki kilka miesięcy przed urlopem budzi zmiana ceny.

"Zgodnie z przepisami, cena wycieczki nie może się zmienić, chyba że umowa wyraźnie to przewiduje. Dotyczy to tylko wzrostu kursów walut, kosztów transportu oraz podatków, opłat urzędowych, lotniskowych czy przeładunkowych w portach morskich. Biuro podróży powinno udokumentować wpływ na zmianę ceny, a konsument może się nie zgodzić na propozycję, wypowiedzieć umowę i odzyskać wszystkie wpłacone pieniądze" - napisał w poniedziałek w komunikacie UOKiK.

UOKiK przypomina o uważnym przeczytaniu umowy zawartej z biurem podróży i doprecyzowaniu oferty. "Spokojna okolica, niedaleko plaży, śniadanie kontynentalne, pokój z widokiem - dla organizatora imprezy i dla nas mogą oznaczać coś zupełnie innego" - wskazał Urząd. Jako przykład podał, że trzy gwiazdki w Polsce nie oznaczają takiego samego standardu hotelu np. w Egipcie czy Tunezji.

Urząd przypomniał, że w sytuacji, w której organizator podczas wycieczki nie wykonuje przewidzianych w umowie usług, powinien zapewnić świadczenie zastępcze (np. zamiast rejsu po Nilu - wycieczkę na safari, ognisko itp). Turysta nie może ponosić dodatkowych kosztów, a w przypadku gdy nowa propozycja jest tańsza, ma prawo żądać zwrotu różnicy. Może także nie zgodzić się na pomysł organizatora.

Ewentualną reklamację należy złożyć u organizatora wyjazdu. W sytuacji, kiedy nie spełnione były warunku umowy, możemy domagać się zwrotu pieniędzy. Jako przykład UOKiK podaje, że za brak balkonu w pokoju możemy żądać do 10 proc., za hałas w nocy do 40 proc., a za brak wyżywienia do 50 proc. niższej ceny. Nie jest to jednak dokument oficjalny, ale jedynie pomocny konsumentowi w oszacowaniu odszkodowania.

Jeżeli biuro podróży nie uznaje złożonej reklamacji, o pomoc można poprosić miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów. Szczegółowych informacji udziela także Federacja Konsumentów.

UOKiK poinformował, że ostatnio zakwestionował praktyki stosowane przez Oasis Tours z Warszawy, Rainbow Tours z Łodzi, Viva Tours z Chorzowa oraz Witours z Bielska-Białej. Prezes Urzędu nałożyła na nich łączną karę 744 tys. 689 zł.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł