Urlop wypoczynkowy to prawo każdego pracownika. Zobacz, ile dni w roku możesz wykorzystać
Sezon urlopowy zbliża się wielkimi krokami. Już za chwilę pracownicy ruszą na odpoczynek od służbowych obowiązków. Szef powinien zadbać o to, aby każdy zatrudniony skorzystał z dni wolnych. Jaki wymiar urlopu wypoczynkowego przysługuje w ciągu roku? Od czego zależy? Przypominamy najważniejsze zasady.
31.05.2017 | aktual.: 31.05.2017 15:17
Każdemu pracownikowi na etacie należy się coroczny, nieprzerwany i płatny urlop wypoczynkowy. Przysługuje osobom zatrudnionym zarówno na okres próbny, jak i na czas nieokreślony. Pulę dni wolnych otrzymują na początku nowego roku kalendarzowego. W niektórych przypadkach są one naliczane proporcjonalnie do przepracowanych miesięcy.
Wymiar urlopu wypoczynkowego. Ile wynosi?
Długość urlopu zależy od ogólnego okresu zatrudnienia, do którego wliczają się wszystkie poprzednie stosunki pracy. Nie mają przy tym znaczenia przerwy między kolejnymi umowami ani przyczyny ich powstania.
Podstawowy wymiar urlopu wypoczynkowego (na pełen etat) wynosi odpowiednio:
- 20 dni roboczych dla pracownika o stażu pracy krótszym niż 10 lat,
- 26 dni roboczych dla osoby zatrudnionej przez co najmniej 10 lat.
O czym warto pamiętać? Staż pracy to nie jedyne lata, które należy wziąć pod uwagę w obliczaniu dni zarezerwowanych na odpoczynek. Do czasu zatrudnienia wliczają się także lata edukacji. Fakt ukończenia danej szkoły musi być jednak odpowiednio udokumentowany, np. świadectwem lub dyplomem wydanym zgodnie z przepisami o szkolnictwie.
Wymienione lata nauki nie sumują się ze sobą. Do etapów pracy włączamy tylko najwyższy poziom edukacji. Jeśli pracownik ukończył np. liceum ogólnokształcące i studia wyższe, w jego przypadku uwzględnimy 8 lat. A co w sytuacji, gdy podczas studiów pracował? Wybieramy tylko jeden, korzystniejszy okres.
Pierwsza praca nie odbiera prawa do odpoczynku
Pierwsze w życiu zatrudnienie na umowę o pracę nie oznacza, że w danym roku nie ma szans na odpoczynek. Takiemu pracownikowi również przysługuje urlop wypoczynkowy, ale na nieco innych zasadach. Nie otrzymuje on prawa do całej puli dni wolnych z góry. Za każdy przepracowany miesiąc "zbiera" 1/12 część rocznego urlopu.
Niepełne wartości zaokrągla się w górę, ale w skali roku nie mogą przekroczyć całego wymiaru. Jak to wygląda w praktyce? 1/12 z 20 dni (przy okresie zatrudnienia niższym niż 10 lat) wynosi 1,6 dnia, czyli 2 dni. Tyle urlopu ma nowa osoba po miesiącu pracy w firmie.
Jeśli osoba zatrudniona po raz pierwszy decyduje się na pozostanie na etacie, w kolejnych latach korzysta z urlopu na normalnych warunkach, bez proporcjonalnego rozliczania. Nawet przy zmianie pracodawcy, prawo do czasu na wypoczynek nabywa z początkiem stycznia i może go zużyć od razu w całości.
Zasadę propocjonalności stosuje się natomiast przy zmianie pracy w ciągu roku kalendarzowego. W takim przypadku, w byłej firmie przysługuje urlop wyliczany w stosunku do przepracowanych miesięcy. U nowego pracodawcy natomiast, w wymiarze współmiernym do okresu pozostałego do końca roku.
Zasady udzielania urlopów wypoczynkowych
Pracodawca ma obowiązek udzielić podwładnemu urlopu w tym samym roku, w którym ten nabył do niego prawo. Jeśli jednak nie uda się to w bieżącym planie urlopowym, najpóźniej musi się to dokonać do 30 września następnego roku. Pracownik może też złożyć wniosek o rozłożenie dni na części. Istnieje przy tym konkretny warunek. Należy zadbać o to, aby jedna z nich trwała przynajmniej dwa tygodnie, czyli 14 kolejnych dni kalendarzowych.
Terminy urlopów powinny być rozdysponowane na podstawie planu urlopowego. Przełożony ustala go w oparciu o wnioski pracowników, ale w taki sposób, aby zachować sprawne funkcjonowanie organizacji. Datę wypoczynku można również ustalić w porozumieniu z poszczególnymi osobami bez konieczności tworzenia ogólnego terminarza.
Pracownik nie zdążył wykorzystać urlopu w danym roku? Niewykorzystane wolne przechodzi na poczet tzw. urlopu zaległego. Za taką pulę dni szef firmy może wypłacić ekwiwalent pieniężny. Zrobi to jednak wyłącznie w sytuacji rozwiązania umowy o pracę z podwładnym. W praktyce jednak pracodawcy wybierają inne rozwiązanie. Udzielają pozostałego urlopu w okresie trwania wypowiedzenia. Jeśli i w tym czasie nie uda się go zużyć w całości, wypłacają świadczenie pieniężne za pozostałe dni.