Trwa ładowanie...
d1fh9qb
23-09-2008 16:09

Urzędnicy i nauczyciele najbardziej chorowici

Choroby pracowników kosztowały w zeszłym roku pracodawców i budżet ponad 7,6 mld złotych. Najbardziej chorowici są pracownicy adrministracji publicznej, obrony narodowej i edukacji.

d1fh9qb
d1fh9qb

Choroby pracowników kosztowały w zeszłym roku pracodawców i budżet ponad 7,6 mld złotych. Chorowaliśmy w zeszłym roku ponad 223,7 mln dni. Lekarze wypisali ponad 18, 3 mln zwolnień dla ponad 6,1 mln osób. To o 10 proc. więcej niż dwa lata temu, informuje "Rzeczpospolita". Co ciekawe najbardziej chorowici są pracownicy administracji publicznej i obrony narodowej oraz edukacji.

Przedsiębiorcy od lat postulują, by zmniejszyła się liczba dni choroby, za jakie muszą płacić wynagrodzenie, zanim ZUS zacznie wypłacać zasiłek chorobowy ze składek zbieranych od pracowników i osób samozatrudniających się.
"Teraz pracodawca jest obciążony kosztami 33 dni choroby. Postulujemy, by na razie było 14 dni, a docelowo, w przyszłości – trzy" – mówił "RZ" Adam Ambrozik z Konfederacji Pracodawców Polskich.

Na realizację tego postulatu nie zgadzają się związki zawodowe. Dość ostrożnie wypowiada się także Ministerstwo Pracy, bo spełnienie tego postulatu oznaczałoby konieczność zwiększenia dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych o kolejny miliard zł.

"Rzeczpospolita" porównała też strukturę zatrudnienia pod koniec zeszłego roku z danymi dotyczących absencji chorobowej. Okazało się, że najbardziej chorowici są pracownicy administracji publicznej i obrony narodowej oraz edukacji. Zatrudnieni w administracji i w wojsku stanowią niespełna 5 proc. zatrudnionych, za to skorzystali z co 12 zwolnienia lekarskiego, czyli z ponad 8 proc. Odwrotna tendencja dotyczy pracowników edukacji. Stanowią 8 proc. zatrudnionych, a korzystali z co 20 zwolnienia lekarskiego. Pracownicy i rolnicy ubezpieczeni w KRUS za czas choroby otrzymali ponad 7,6 mld zł.

d1fh9qb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1fh9qb