Urzędnik z Radomia przegrał sprawę o zawieszoną emeryturę

Radomski urzędnik, który zainicjował ogólnopolską akcję pozywania ZUS-u do sądu ws. zawieszonych emerytur, przegrał sprawę w sądzie. Marian Strudziński domagał się od ZUS-u wypłaty świadczenia emerytalnego, zawieszonego po zmianie przepisów.

Urzędnik z Radomia przegrał sprawę o zawieszoną emeryturę
Przemysław Jach/wp.pl

13.01.2012 | aktual.: 13.01.2012 19:52

Chodzi o zmienioną w styczniu ub.r. ustawę o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Art. 103 ustawy mówi, że od 1 października 2011 r. zawiesza się emeryturę emerytom, którzy nie rozwiązali stosunku pracy ze swoim dotychczasowym pracodawcą.

Strudziński nadal pracuje w radomskim magistracie. W ub. roku ZUS wstrzymał mu wypłatę emerytury, ponieważ nie zwolnił się z pracy.

Podczas rozprawy w sądzie urzędnik przekonywał, że nowe przepisy są sprzeczne z konstytucją. Powołując się na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego z 1990 r., Strudziński podkreślał, że konstytucja zakazuje odbierania obywatelom bez stosownego odszkodowania praw słusznie przez nich nabytych.

Pełnomocnik ZUS-u Ligia Wójcik podkreślała, że ZUS nie ma możliwości sprawdzenia zgodności przepisów z konstytucją. - ZUS działa na podstawie obowiązującego prawa i na tej podstawie została wydana decyzja o zawieszeniu emerytury - wyjaśniła.

Według Strudzińskiego niektórzy emeryci, aby móc jednocześnie pracować i pobierać emeryturę, zwalniali się pracy, po czym po jednodniowej przerwie, za zgodą pracodawcy, ponownie podpisywali z nim umowę o pracę. On sam - jak wyjaśniał - jako urzędnik takiej możliwości nie ma. Gdyby się bowiem zwolnił i chciał ponownie zatrudnić w urzędzie, musiałby przejść długotrwałą procedurę konkursową, obowiązującą w przypadku jego stanowiska.

Sędzia Justyna Mazur z Wydziału Pracy Sądu Okręgowego w Radomiu oddaliła odwołanie radomskiego urzędnika. W uzasadnieniu decyzji stwierdziła, że w jego przypadku prawo do emerytury nie zostało uchylone, a jedynie wstrzymano wypłatę świadczenia emerytalnego. - Nie jest to jednoznaczne z naruszeniem prawa nabytego, ponieważ prawo do emerytury nie zostało odebrane. Chodzi jedynie o wstrzymanie wypłaty emerytury - uzasadniała.

Sędzia dodała, że Trybunał Konstytucyjny nie akceptuje naruszania praw nabytych, ale nie wyklucza stosowania uregulowań mniej korzystnych, jeśli uzasadnia to sytuacja gospodarcza czy finansowa kraju. - W związku z tym, że tego rodzaju sytuacja wystąpiła i takie są też motywy uzasadnienia ustawy, która wprowadziła wstrzymanie wypłaty emerytury, trudno powiedzieć, że zapisy te są sprzeczne z przepisami Konstytucji - uzasadniła Mazur.

Wyrok jest nieprawomocny. Strudziński zapowiedział, że złoży apelację.

Marian Strudziński doprowadził m.in. do powstania bloga dla emerytów, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji, jak on. Można tam znaleźć m.in. wzory pozwów.

Źródło artykułu:PAP
sądzusświadczenie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)