USA/Na Wall Street mieszane nastroje, w centrum uwagi wyniki spółek

Główne indeksy amerykańskiej giełdy zakończyły środową bez większych zmian. W centrum uwagi inwestorów znajdowały się wyniki spółek. Po porannym umocnieniu, zyski oddaje amerykański dolar.

18.01.2017 22:50

Indeks Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,11 proc. do 19.804,65 pkt.

S&P 500 zwyżkował o 0,18 proc. i wyniósł 2.271,88 proc.

Nasdaq Composite zyskał 0,31 proc. do 5.555,65 pkt.

DJI najmocniej w dół ciągnęły notowania UnitedHealth, a w górę 3M.

W USA trwa sezon prezentacji kwartalnych wyników przez spółki.

Analitycy ankietowani przez Bloomberga spodziewają się wzrostu zysków amerykańskich spółek notowanych na indeksie S&P 500 w IV kw. 2016 r. o 4,4 proc., choć jeszcze w piątek oczekiwano 3,8 proc.

Pod kreską, mimo wyższych od oczekiwań zysków w IV kw., znalazły się notowania Goldman Sachs i Citigroup.

Nieco pod kreską znalazły się walory Lockheed Martin. Donald Trump we wtorek wyraził życzenie, by producent samolotów zmniejszył o co najmniej 10 proc. koszty programu rozwoju myśliwca F-35, które obecnie zakontraktowane są na 379 mld USD - wynika ze słów Rogera Carra, prezesa BAE Systems, największego podwykonawcy projektu.

Wyraźnie traciły notowania Target, gdyż ta sieć sklepów zaraportowała spadek sprzedaży w IV kw. 2016 r.

Z danych w USA uwagę zwraca inflacja CPI, która wzrosła w grudniu zgodnie z oczekiwaniami. Nieco powyżej oczekiwań uplasował się grudniowy odczyt produkcji przemysłowej.

Z otoczenia przyszłej administracji Białego Domu napłynęły w środę kolejne protekcjonistyczne sygnały. Willbur Ross, kandydat na sekretarza handlu, w trakcie przesłuchania w Kongresie powiedział, iż Stany Zjednoczone powinny "mocno ukarać" te państwa, które nie postępują uczciwie w handlu międzynarodowym.

Przewodnicząca Fed Janet Yellen powiedziała w środę, że amerykańska gospodarka zbliża się do celów przyjętych przez bank centralny, co zwiększa presję na to, aby zacząć redukować udzielane jej przez dekadę wsparcie. Dodała, że można się spodziewać raczej stopniowego, powolnego podnoszenia stóp procentowych, a nie żadnych dramatycznych ruchów.

Na kursie eurodolara wahania. Po wejściu na rynek graczy z USA dolar oddał całość środowych zysków względem euro. We wtorek, na notowania pary EUR/USD duży wpływ miała rynkowa interpretacja wywiadu Donalda Trumpa, który wskazał, iż dolar jest "zbyt silny". Kurs EUR/USD przekroczył późnym po południem w środę 1,07 i powrócił na poziomy wtorkowego zamknięcia.

Notowania ropy naftowej świeciły na czerwono. Baryłka ropy WTI w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku była wyceniana po południu na 51,5 USD, w dół o 1,9 proc., a Brent w dostawach na marzec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tracił również 1,9 proc., do 54,4 USD za baryłkę.

Amerykańska rezerwa Federalna powinna do końca 2017 r. lub do początku 2018 r. usunąć akomodację monetarną, a potem przyjrzeć się sumie bilansowej Fed w celu jej zmniejszenia - powiedział w środę Robert Kaplan, prezes Fed z Dallas.

Dodał, iż gospodarka USA znajduje się blisko stanu pełnego zatrudnienia i zbliża się do 2-proc. celu inflacyjnego. Kaplan spodziewa się stopniowego wzrostu inflacji w USA.

Jego zdaniem, jeżeli dolar dalej się umocni, to będzie to przeszkodą dla powstawania presji cenowej w gospodarce.

Podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych powinny być bardziej stopniowe, z uwagi na mocną gospodarkę, która osiągnęła stan pełnego zatrudnienia na obecnym poziomie 4,7 proc., a inflacja zbliża się do 2 proc. - powiedział w nocy z wtorku na środę John Williams, prezes Fed z San Francisco. Dodał, że opowiada się za trzema podwyżkami stóp w 2017 r. "Ciężko byłoby znaleźć taki stymulus fiskalny, który fundamentalnie i znacząco zmieniłby" ten osąd - powiedział Williams.

Jego zdaniem, bezrobocie w USA będzie nadal spadać i zatrzyma się w okolicach 4,5 proc. W ocenie Williamsa, inflacja bazowa w USA wynosi obecnie ok. 1,75 proc.

Williams powiedział, iż czułby się swobodnie, pozwalając na rozpoczęcie redukcji sumy bilansowej Fed. Dodał, iż nie ma na myśli konkretnego poziomu stóp procentowych, od którego należałoby zacząć redukcję bilansu, jednak "musiałyby one być całkiem odległe od zera".

Dodał, że gospodarka USA zmierza w dobrym kierunku, a ryzyka dla niej są z grubsza zbilansowane. Jego zdaniem, gospodarka, która zbyt długo utrzymywana jest w "gorącym" stanie może tworzyć czynniki nierównowagi, a stopniowe podnoszenie stóp procentowych redukuje ryzyko ich wystąpienia.

Produkcja przemysłowa w USA w grudniu wzrosła o 0,8 proc. mdm. Analitycy spodziewali się wzrostu wskaźnika produkcji przemysłowej o 0,6 proc. mdm. W listopadzie wskaźnik spadł o 0,7 proc. po korekcie, wobec spadku o 0,4 proc. przed korektą. Wykorzystanie mocy produkcyjnych amerykańskich firm wyniosło w grudniu 75,5 proc., tutaj analitycy oczekiwali wyniku 75,4 proc. W poprzednim miesiącu wykorzystanie mocy produkcyjnych znalazło się na poziomie 74,9 proc.

Indeks nastrojów wśród amerykańskich firm budowlanych przygotowany przez National Association of Home Builders (NAHB) wyniósł w styczniu 67 pkt. Analitycy oczekiwali indeksu na poziomie 69 punktów. Miesiąc wcześniej wskaźnik znalazł się na poziomie 69 punktów.

Ceny konsumpcyjne w USA w grudniu wzrosły o 0,3 proc. w ujęciu mdm. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności wyniosła 0,2 proc. mdm. Analitycy spodziewali się, że wskaźnik CPI wyniesie 0,3 proc. mdm, a CPI bazowy wyniesie 0,2 proc. mdm. Rok do roku wskaźnik CPI wyniósł 2,1 proc., a po odliczeniu cen żywności i energii 2,2 proc. Tutaj analitycy spodziewali się odpowiednio: 2,1 proc. i 2,1 proc.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)