USA/Zmienna sesja na Wall Street
Piątek na Wall Street przyniósł początkowo wzrosty. Nastroje na rynkach poprawiła prezes Fed, która oceniła, że gospodarka powinna być gotowa na podwyżkę stóp przed końcem roku. Końcówka sesji wyglądała już jednak dużo słabiej.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,70 proc. do 16 314,67 pkt. Nasdaq Composite zniżkował o 1,01 proc. do 4686,50 pkt. S&P 500 spadł o 0,05 proc. do 1931,34.
Ze spółek silne wzrosty notowały akcje Nike. Producent odzieży sportowej podał lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne. Inwestorów ucieszyły również dobre informacje na temat rosnących zamówień na produkty spółki oraz jej dobrych wyników na rynkach wschodzących.
Zyskiwały akcje spółek z sektora finansowego. Notowaniom banków pomagały spekulacje, że Fed może podnieść stopy procentowe przed końcem roku po tym jak taką możliwość zasugerowała prezes Fed Janet Yellen.
W czwartek wieczorem Yellen w przemówieniu na Uniwersytecie Massachusetts oświadczyła, że podwyżka stóp w tym roku wydaje się być odpowiednią decyzją.
Yellen stwierdziła, że opóźnianie podwyżek może prowadzić do gwałtownych zaburzeń. "Najbardziej prawidłowa strategia to rozpoczęcie zacieśniania polityki monetarnej w odpowiednim momencie i stopniowo" - powiedziała.
Fed wbrew oczekiwaniom części obserwatorów powstrzymał się od podwyżki na ubiegłotygodniowym posiedzeniu uzasadniając swoją decyzję niepewną sytuacją w globalnej gospodarce. Giełdy akcji na decyzję amerykańskiego banku centralnego zareagowały przeceną, a wśród inwestorów wzrosły obawy o spowolnienie światowego wzrostu gospodarczego.
"Po tym, jak Fed nie podniósł stóp we wrześniu, wzrosły obawy o to, że bank centralny USA wie na temat gospodarki coś, czego nie wiedzą jeszcze rynki. Wczoraj Yellen potwierdziła jednak, że Fed wciąż jest na ścieżce do podwyżek" - powiedział Wall Street Journal Andreas Koester, odpowiedzialny za alokację aktywów w UBS Global Asset Management.