Utrzymanie pozytywnego sentymentu

Utrzymanie indeksów amerykańskich na poziomach z wtorkowego zamknięcia należy uznać za sukces popytu. Jest to zachęta to kontynuacji wzrostów i dzisiaj rynek wykazuje taką właśnie ochotę. Wolumen handlu na NYSE pozostaje niski - wczoraj obróciło się 1,17 miliarda akcji.

17.06.2010 | aktual.: 17.06.2010 13:30

Inwestorzy ponownie zignorowali gorsze dane z rynku nieruchomości - pozwolenia na budowy domów oraz rozpoczęte budowy domów okazały się znacznie gorsze od oczekiwań. Pozytywną informacją był lepszy od oczekiwań wzrost produkcji przemysłowej. Momentum sprzyja w tej chwili bykom, a przebicie oporu technicznego daje nadzieję na podwójne dno i zakończenie korekty spadkowej. W trwającym ruchu popyt jeszcze ani razu nie zawahał się na dłużej, co widać na wykresach świecowych. Należy zwrócić uwagę jak rynek zachowa się przy 61,8% zniesieniu fibo ostatniej fali spadkowej, które wypada w pobliżu 1122. Kolejnym ważnym poziomem jest 1126, gdzie znajduje się 50% zniesienie całych spadków. W przypadku pokonania tej strefy oporu kolejnym celem wzrostów powinna być strefa 1140-50 na kontraktach. Sprzyjać temu będzie niższa od niedawna awersja do ryzyka oraz towarzyszące temu osłabienie dolara. Do końca czerwca nastroje na rynku powinny pozostawać relatywnie dobre ze względu na efekt końca kwartału. Przypominamy również o
zbliżającym się wygaśnięciu kontraktów czerwcowych i przejście na serię wrześniową. Dzisiejsze dane makro, podobnie jak wczorajsze, nie powinny znacząco wpłynąć na kierunek. Istotny będzie odczyt inflacji CPI - rynek może się ewentualnie przestraszyć dużo niższego odczytu.

EURPLN
Sytuacja na złotym nie zmieniła się istotnie od wczoraj. EURPLN handlowany jest w pobliżu 4,07-4,08, a USDPLN przy 3,31. Negatywnie na złotego wpłynęła wczorajsza aukcja obligacji, na której rentowności wyraźnie wzrosły a popyt był słaby. Biorąc pod uwagę, że rentowności obligacji amerykańskich i niemieckich generalnie spadają (ze względu na awersję do ryzyka), to jest to niedobry sygnał. Dlatego złoty będzie miał trudności z dalszym umocnieniem. Dzisiaj obserwujemy silne osłabienie złotego w relacji do franka szwajcarskiego, ze względu na umocnienie franka do głównych walut. Ten trend jest niepokojący, biorąc pod uwagę skalę zadłużenia Polaków we frankach.

EURUSD

Korekta ostatnich wzrostów przyjęła tym razem strukturę a-b-c i dzisiaj rano rynek testował poziom 1,2240. Nastroje jednak coraz wyraźniej się odwracają od dolara, gdyż to chwilowe zejście zostało wykorzystane przez kupujących euro i notowania eurodolara powróciły bardzo szybko powyżej 1,23. Takie zachowanie rynku wskazuje na możliwość kontynuacji ruchu wzrostowego w kierunku 1,25. Dzisiaj popołudniu rynek będzie reagował na dane o inflacji CPI z USA, bilans obrotów bieżących, indeks Philadelphia Fed oraz cotygodniowe dane o liczbie nowozarejestrowanych bezrobotnych.

GBPUSD

Dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii okazały się lepsze od oczekiwań, co pomogło funtdolarowi odbić się od naruszonego rano wsparcia przy 1,4690. Wczorajszy powrót notowań GBPUSD poniżej 1,4740 był krókterminowym sygnałem słabości, jednak dzisiaj ten sygnał ma szansę być zanegowany. W niedawnym komentarzu prezes Banku Anglii stwierdził, że wycofanie stymulacji monetarnej będzie w pierwszej kolejności polegało na podwyżce stóp, a nie sprzedaży obligacji. To ważna wskazówka dla rynku.

USDJPY

Dzisiejsze raport z Japonii pokazał silny spadek inwestycji w japońskie obligacje. Dług japoński w rękach inwestorów zagranicznych obniżył się o ponad 16% na koniec marca, co daje największy zanualizowany spadek od 8 lat. Jednocześnie japońskie korporacje i gospodarstwa domowe gromadzą gotówkę, co stawia pod znakiem zapytania skuteczność rządowych interwencji mających na celu walkę z deflacją. Dolarjen pozostaje w ostatnim zakresie 90.90-92.1. Czekamy na impuls.

Wojciech Smoleński

eurowalutyzłoty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)