Jak się ustrzec horrendalnie wysokiego rachunku? Recepta jest prosta - nie wsiadamy do taksówek, które w jakikolwiek sposób budzą naszą wątpliwość.
Kierowcy w czarnych, luksusowych pojazdach, które z daleka łudząco przypominają taksówkę spokojnie czekają zwykle na spieszących się lub roztargnionych klientów. Ktoś, kto wybiega z autobusu, lub pociągu i spieszy się np. na ważne spotkanie, zazwyczaj nie patrzy uważnie na samochód ani na cennik. Czasem nieuwaga może bardzo drogo kosztować. Np. za kurs z Dworca Zachodniego do centrum możemy zapłacić nawet 300 złotych.
Mateusz Wróbel