Uważaj, gdzie rozpalasz ognisko. Kary za ogień na swojej działce
Rozpalenie grilla czy ogniska w niedozwolonym miejscu może kosztować nawet 5 tys. zł. Nie zawsze też ognisko na własnej posesji jest zgodne z prawem. Sprawdź, co warto wiedzieć, zanim zaprosisz znajomych na wspólne biesiadowanie.
23.07.2024 15:01
Jak podaje portal farmer.pl, w Polsce nie ma ogólnego zakazu na rozpalanie ognisk w ogrodach lub na działkach. Jednak, to nie oznacza, że jest to całkowicie dozwolone. Przepisy wyraźnie wskazują, kiedy rozpalanie ogniska jest niezgodne z prawem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie prawo wskazuje, że ognisko można rozpalać na własnej posesji, pod warunkiem że w pobliżu nie są składowane łatwopalne materiały. Dodatkowo posesja musi znajdować się w odległości co najmniej 100 metrów od lasu oraz minimum 10 metrów od miejsca składowania łatwopalnych płodów rolnych.
Jednak rozpalenie ogniska w miejscu bezpiecznym nie gwarantuje uniknięcia mandatu. Unoszący się dym oraz popiół mogą wpłynąć na sąsiadujące tereny i być uciążliwe dla sąsiadów.
W takich sytuacjach możliwe jest, że straż miejska lub policja nałoży mandat w wysokości 500 zł. Niedozwolone jest również wolne spalanie liści, gałęzi i odpadów ogrodowych. Niestosowanie się do tego przepisu również grozi grzywną w wysokości 500 zł.
Jak uniknąć mandatu?
Ognisko należy rozpalać w miejscu, które jest najmniej uciążliwe dla sąsiadów i znajduje się w bezpiecznej odległości od budynków. Do rozpalania ogniska powinno używać się drewna opałowego lub kominkowego, które emituje mniejszą ilość dymu. Nie powinno się rozpalać ogniska, gdy pogoda jest zbyt wietrzna, a temperatura zbyt wysoka - czytamy na portalu.
Jak pisaliśmy w WP Finanse, jednym z miejsc, gdzie obowiązuje bezwzględny zakaz rozpalania ognisk, jest las. Zapalenie ognia w lesie lub w innym miejscu nieprzeznaczonym do tego celu może skutkować nałożeniem mandatu do 5 tys. zł.
Grillowanie na balkonie? Trzeba być ostrożnym
Wysoki mandat możemy również otrzymać za rozpalanie grilla na balkonie. Jak pisaliśmy, grozi za to nawet 500 złotych kary, jeśli zostanie wezwana policja lub straż miejska.
Jednak warto pamiętać, że nielegalny nie jest sam proces grillowania jedzenia, ale obecność ognia i rozżarzonych kawałków węgla. Dlatego też musimy pamiętać, aby grillowanie nie naruszało przepisów przeciwpożarowych i nie było uciążliwe dla osób trzecich, np. sąsiadów bądź innych osób wypoczywających na terenach rekreacyjnych.
- W powszechnie obowiązujących przepisach nie widnieje zakaz grillowania na balkonie, ale należy zapoznać się z regulaminem spółdzielni mieszkaniowej lub wspólnoty, który określa czy i na jakich zasadach możemy grillować. Jako członkowie spółdzielni lub wspólnoty zgadzamy się na przestrzeganie regulaminu. Pomimo że balkon przynależy do naszego prywatnego mieszkania, musimy podporządkować się regulaminowi. Podobnie z przyblokowymi ogródkami lokatorskimi są to tereny będące własnością spółdzielni - podkreśla adwokat Aneta Sołtysik z Kancelarii Kupilas&Krupa w Bielsku-Białej w rozmowie z WP Finanse.