Nawet 500 zł kary. Oto czego na pewno nie można robić na balkonie

Balkon to spore udogodnienie dla mieszkańców bloku. Dzięki niemu można wyjść na świeże powietrze bez konieczności posiadania ogrodu lub opuszczania własnego domu. Jednak, są rzeczy, których nie wolno na nim robić.

Jedną z zakazanych czynności na balkonie, jest właśnie rozpalanie grilla. Grozi za to mandat do nawet 500 złotych, jeśli zostanie wezwana policja lub straż miejska.

Okazuje się jednak, że przepisy nie precyzują kluczowej rzeczy - przypomina portal goniec.pl.

Okazuje się, że nielegalny nie jest sam proces grillowania jedzenia, ale obecność ognia i rozżarzonych kawałków węgla. Te elementy stanowią nie tylko zagrożenie dla osób mieszkających poniżej poziomu balkonu, ale również dla całego budynku.

Kwestię wyjaśnia rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji z 2010 roku, które wyraźnie określa, że rozpalanie ognia na balkonach jest zabronione tam, gdzie istnieje ryzyko zapalenia się materiałów palnych - takich jak elementy dekoracyjne balkonów czy fasada budynku.

Niektórzy mieszkańcy rezygnują z tradycyjnego grilla na rzecz elektrycznego - to dobry sposób na wyeliminowanie węgla i otwartego ognia. Choć w takim wypadku grillowanie na balkonie pozostaje legalne, to wciąż zaleca się zachowanie ostrożności.

W przypadku korzystania z grilla elektrycznego, należy ustawić urządzenie z dala od materiałów łatwopalnych - które mogłyby zapłonąć w związku z wysoką temperaturą.

Dodatkowo, trzeba zapoznać się z regulaminem wspólnoty mieszkaniowej - w części przepisów, zabrania się jakiejkolwiek formy grillowania na balkonach.