Trwa ładowanie...

Uważaj na doradców. KNF ostrzega

KNF ostrzega przed doradcami finansowymi. Nadzór przypomina, że ten zawód jest nielicencjonowany, a doradcy to zwykli sprzedawcy. Choć wydaje się, że działają za darmo, to dostają prowizje od banków.

Uważaj na doradców. KNF ostrzegaŹródło: Jupiterimages
d4letwm
d4letwm

Kto dziś może być doradcą finansowym? Każdy kto wydrukuje sobie wizytówkę ze swoim nazwiskiem i dopiskiem "doradca finansowy". Takim tytułem może się więc nazwać nawet osoba, która nie skończyła podstawówki i nie ma żadnej wiedzy ekonomicznej.

- Nie istnieje państwowa licencja doradcy finansowego. Z formalnego punktu widzenia doradca jest pośrednikiem między klientem a podmiotem finansowym, np. bankiem udzielającym kredytu - pisze Komisja Nadzoru Finansowego w piśmie opublikowanym na swojej stronie.

Przypomina też, że doradca choć teoretycznie działa za darmo, to de facto otrzymuje wynagrodzenie od banku.
- System wynagradzania doradcy finansowego nie zawsze uwzględnia jako priorytetowe działanie w interesie klienta - czytamy w piśmie.

Jednocześnie nadzór nie zamierza nic robić w kwestii tzw. niezależnych doradców finansowych. Choć przed kilku laty trwały prace nad objęciem tego rynku nadzorem, to dziś zostały zarzucone.

d4letwm

- Czy remedium na każdy problem lub nieprawidłowości, które pojawiają się na rynku, ma być poddanie ich nadzorowi? (...) jeśli chodzi o pośredników, to jestem przeciwny licencjonowaniu i nadzorowi państwowemu. Powinny obowiązywać proste zasady: nie podpisujesz tego, czego nie rozumiesz. I nie kupujesz produktów finansowych, zanim nie policzysz, ile cię kosztują - mówił w listopadzie zeszłego roku nowy szef KNF Andrzej Jakubiak w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Zdania - nawet pomimo ostrego pisma - o doradcach finansowych do dziś nie zmienił, co potwierdza nam Łukasz Dajnowicz z biura prasowego nadzoru.
- Nie pracujemy nad licencjonowaniem doradców finansowych - mówi rzecznik KNF.

Tymczasem z danych Związku Firm Doradztwa Finansowego wynika, że Polacy coraz chętniej po kredyt idą nie do banku, tylko właśnie do pośrednika. Według danych za trzy pierwsze kwartały zeszłego roku wynika, że zaciągnęliśmy u doradców kredyty hipoteczne na kwotę blisko 13 mld zł i w zaproponowanych przez nich planach oszczędnościowych ulokowaliśmy ponad 6 mld zł. A to dane tylko częściowe, bo ZFDF nie liczy mniejszych pośredników i jednego z liderów rynku DK Notus.

Pomimo usilnych próśb nie udało się nam uzyskać komentarza do komunikatu KNF od Związku Firm Doradztwa Finansowego. Usłyszeliśmy jedynie, że ZFDF pisma nie otrzymał.

d4letwm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4letwm