Uzdrowiska chcą podnieść opłaty. Aż 1000 zł za pokój?

Sanatoria i uzdrowiska przekonują Ministerstwo Zdrowia do podniesienia opłat dla kuracjuszy. "Fakt" dotarł do pisma, które mówi o podwyżkach rzędu 25 proc. Resort nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.

pieniądze, gotówka, złoty, waluty, banknoty, sto złotychUzdrowiska chcą podnieść opłaty. Aż 1000 zł za pokój?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | hesa2
oprac.  AS

Dziennik dowiedział się, że Stowarzyszenie Unia Uzdrowisk Polskich wystosowało do minister Izabeli Leszczyny pismo, w którym domaga się podwyżki opłat za zakwaterowanie i wyżywienie. Obie te opłaty ponoszą kuracjusze. NFZ opłaca natomiast koszty zabiegów leczniczych. W dokumencie jest mowa o waloryzacji o wskaźnik inflacji za lata 2022 i 2023.

"Fakt" wylicza, że gdyby resort zdrowia przychylił się do tej prośby cena jednoosobowego pokoju w studiu na trzytygodniowym turnusie wzrosłaby do 860-1080 zł. To o 200 zł więcej niż obecnie.

Ministerstwo Zdrowia odpisało Stowarzyszeniu, że nie zostały na razie podjęte decyzje w sprawie zmiany finansowania uzdrowisk przez kuracjuszy.

Ceny w sanatoriach

Bez względu na decyzje resortu zdrowia kuracjusze i tak muszą liczyć się ze wzrostem cen od 1 maja. Przyczyną jest przejście sanatoriów na sezon wiosenno-letni. Od początku przyszłego miesiąca ceny za nocleg w sanatoriach będą następujące:

  • Pokój jednoosobowy z pełnym węzłem higieniczno-sanitarnym: 40,9 zł za dobę.
  • Pokój jednoosobowy w studiu: 37,4 zł za dobę.
  • Pokój jednoosobowy bez pełnego węzła higieniczno-sanitarnego: 33,2 zł za dobę.

Ceny wrócą do niższych stawek od 1 października 2024 roku. Wtedy pokój jednoosobowy będzie kosztował między 24,9 zł a 32,6 zł, dwuosobowy od 14,2 zł do 19,5 zł. Natomiast miejsce w pokoju wieloosobowym będzie kosztować między 10,6 zł a 12,5 zł.

Zmiany w skierowaniach

Inną ważną wiadomością dla kuracjuszy jest zmiana sposobów wystawiania skierowań do uzdrowisk. Skierowanie domyślnie ma być wystawiane w wersji elektronicznej za pomocą Systemu Informacji Medycznej (SIM). Ma to uprościć i przyspieszyć cały proces, który w innym wypadku wiąże się z koniecznością wysłania listownie skierowania i dokumentacji pacjenta do wojewódzkiego oddziału NFZ.

Lekarz wciąż zachowa jednak możliwość wyboru takiej tradycyjnej ścieżki. Dzieje się tak w przypadku, w którym nie ma on dostępu do systemu SIM, lub podmiot udzielających świadczenia mieści się poza granicami Polski. Papierowe skierowanie musi zostać dostarczone w ciągu 30 dni od daty wystawienia w kopercie z napisem "Skierowanie na leczenie uzdrowiskowe", lub "Skierowanie na rehabilitację uzdrowiskową".

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków