W centrum uwagi strefa euro
Święto Dziękczynienia w USA sprawia, że uwaga rynków przesunie się na Europę. A tutaj kluczowe będą szacunkowe dane nt. inflacji HICP w listopadzie – dzisiaj o godz. 14:00 z Niemiec, chociaż rano poznaliśmy już odczyty z poszczególnych landów, co nieco zmniejsza jego znaczenie.
Mediana zakłada wzrost o 1,3 proc. r/r wobec zwyżki o 1,2 proc. r/r. O wiele ważniejsze będą jutrzejsze szacunki dla całej strefy euro o godz. 11:00, gdyż potencjalna presja deflacyjna jest bardziej widoczna na peryferiach. Szacunki mówią o wzroście o 0,8 proc. r/r – potwierdzenie tego odczytu będzie odebrane jako sygnał, że ECB na razie nie będzie się spieszył z kolejnymi posunięciami ws. luzowania polityki. Teoretycznie mogłoby to pomóc podtrzymać ostatnie zwyżki euro. Niemniej warto pamiętać, że przyszły tydzień upłynie pod znakiem kluczowych publikacji makroekonomicznych z USA, które mogą wprowadzić nowe emocje na rynki…
Opublikowane o godz. 11:00 dane sporządzane przez Komisję Europejską okazały się lepsze od prognoz. Główny wskaźnik nastrojów gospodarczych wzrósł w listopadzie do 98,5 pkt. wobec 97,7 pkt. przed miesiącem. Poprawiły się też nastroje w przemyśle i usługach. Wyraźnej, pozytywnej reakcji na rynku jednak nie widać, co może być sygnałem do zachowania większej ostrożności. Niewykluczone, że rynek pozycjonuje się już na przyszły tydzień i kluczowe dane z USA, które mogą dać odpowiedź, czy FED może zaskoczyć rynki decydując się na ograniczenie QE3 podczas grudniowego posiedzenia. Przed nami jeszcze wspomniana publikacja z Niemiec o godz. 14:00. Emocje będą jednak już mniejsze, gdyż z grubsza wiadomo czego można się spodziewać po publikacji szacunków HICP z poszczególnych landów. Kluczem będą jutrzejsze dane z całego Eurolandu – to publikacja tygodnia.
Dzienny układ EUR/USD nadal preferuje scenariusz wzrostowy. Wczoraj wieczorem skutecznie została wybroniona strefa wsparcia 1,3555-75, co sprawiło, że dzisiaj rano (po publikacji szacunków inflacji z niemieckiej Saksonii) ustanowiliśmy nowy szczyt na 1,3617. Okolice 1,3628 to 61,8 proc. zniesienia Fibo fali spadkowej z przełomu października i listopada, a 1,3645 to ważny szczyt z 3 października. W zasadzie to ostatnie bastiony dla zwolenników powrotu EUR/USD do spadków. Jeżeli zostaną złamane to szybko dojdziemy do 1,3775-1,3815. Wsparcia to wspomniana już strefa 1,3555-75, ale dopiero wyraźne złamanie 1,3490 będzie sygnałem do większych spadków.
Marek Rogalski – Główny analityk walutowy DM BOŚ